„Lubiłam jak czytał swoje wiersze: ze specjalną odświętną intonacją, jaka należy się tylko poezji” – tak Olga Tokarczuk wspominała zmarłego niedawno Adama Zagajewskiego. Jeden z liderów literackiego pokolenia '68, wybitny poeta i eseista odszedł w wieku 75 lat dokładnie w Światowy Dzień Poezji.
Często wskazywano go jako ostatniego polskiego poetę o międzynarodowej sławie. Od wielu lat typowany był do Literackiej Nagrody Nobla, której niestety nigdy nie otrzymał.
Mimo licznych słów uznania dla jego twórczości sam poeta potrafił zachować dystans do siebie:
„Gdy słyszę, że jestem erudytą, przypominam sobie, jak w jednym z numerów 'Zeszytów Literackich' lata temu przypisałem 'Cyda' Racine’owi, choć napisał go Corneille. I wtedy zawsze mówię sobie: nie udawaj, nie jesteś erudytą. Dużo czytam, trochę wiem, ale to wiedza wyspowa, która z tą solidną, profesorską nie ma nic wspólnego. Z erudycją poetów tak to już jest. Podobno nawet u Mandelsztama tak było”.
Msza w jego intencji odbędzie się dziś, 11 kwietnia, w bazylice św. Floriana w Krakowie i będzie transmitowana na YouTubie.
Dominika Róg-Górecka