Jak zacząć czytać komiksy – garść inspiracji dla sceptycznych

Autor: dagmarasaagan ·6 minut
2021-04-26 16 komentarzy 11 Polubień
Jak zacząć czytać komiksy – garść inspiracji dla sceptycznych

Komiksy większości osób kojarzą się z nastolatkami i nerdami, którzy całymi dniami grają w gry komputerowe i fascynują się przygodami Batmana czy Supermana. Jednym słowem: nic ciekawego. Czy faktycznie tak jest? Niezupełnie.


Komiksy mogą być równie interesujące, jak książki. I zanim zaczniecie na mnie „krzyczeć” za to twierdzenie, przeczytajcie dzisiejszy artykuł do końca. Mam nadzieję, że przekona Was, że warto zacząć czytać komiksy, a przynajmniej zapoznać się z kilkoma topowymi tytułami.

Świat komiksem stoi!
Komiksy uważane są za współczesną formę sztuki. Można w nich odnaleźć wiele gatunków i artystycznych wizji. Łączą one literaturę ze sztuką plastyczną, ale też stanowią inspiracje dla kinowych produkcji. Niewiele osób jednak wie, że komiks ma długą historię. Pierwsze zeszyty (seria „Yellow Kid”) ukazały się 1895 roku, jednak już kilka lat wcześniej zaczęły pojawiać się albumy nawiązujące do komiksów. Co ciekawe niektórzy ich początków szukają w odległej historii, bo już w czasach pierwszych naskalnych malowideł i hieroglifów. Są też teorie, które mówią, że pierwszym komiksem była Biblia Pauperum, czyli rodzaj średniowiecznej księgi z ilustracjami. Wróćmy jednak do współczesności.

„Yellow Kid”, źródło: wikipedia

Dziś najbardziej znane są tzw. komiksy superbohaterskie. Narodziły się one w 1939 roku wraz z Supermanem. Ilustrowane historie z mieszkańcem planety Krypton szybko podbiły świat. Na fali popularności kolejne wydawnictwa rozpoczęły publikacje własnych komiksów o ludziach obdarzonych nadprzyrodzonymi mocami. Sprawiło to, że albumy z ich przygodami szybko zaczęły zalewać amerykański rynek. Komiksy w pierwszych latach ich publikacji były traktowane jako rozrywkę dla mas.

Superman (1939), źródło: silveragecomics.com

Muszę tu jednak zaznaczyć, że pierwsze komiksy tworzono przede wszystkim dla dorosłych. Wynika to z tego, że odnaleźć można było w nich satyryczne uwagi dotyczące sytuacji społecznej i politycznej USA. Do dziecięcej literatury trafiły one dopiero w latach 50. XX wieku. Wtedy to uproszczono ich treść, a także ocenzurowano niektóre kwestie. Dziś komiksy to rozrywka dla wszystkich – dzieci, nastolatków, dorosłych.

Jak czytać komiksy, jeśli dopiero zaczynasz?
Długa historia komiksu nie sprawia, że jest on popularną formą literacką. Ja przynajmniej nie znam wielu osób, które się w nich zaczytują. Zaznaczam jednak, że nie znalazłam żadnych badań mówiących, jaki procent populacji po nie sięga. Teza ta jest więc tylko moją subiektywną obserwacją. Sama do niedawna nie byłam fanką tej formy opowiadania historii. Postanowiłam się jednak przemóc. Jak mi się to udało?

Przede wszystkim zaczęłam sięgać po komiksy, kiedy nie miałam czasu na tradycyjne książki. Ilustrowane opowieści zagościły więc w moim samolotowym bagażu podręcznym, a także torbie na plaże. Sięgałam po nie również jeżdżąc komunikacją miejską. Po drugie wybrałam tylko te komiksy, które dopasowane były do moich zainteresowań (o czym piszę w kolejnym artykule). Dałam sobie też „taryfę ulgową”, jeśli jakiś komiks mi się nie podobał, nie starałam się go czytać na siłę. Zrezygnowałam też z nakierowania się tylko na jedną tematykę, czyli nie czytałam wszystkich komiksów o Supermanie pod rząd. Dzięki temu, że do przygód superbohaterów wracam raz na jakiś czas, nigdy mi się one nie nudzą.



Jakie komiksy czytać, jeśli wydaje Ci się, że ich nie lubisz?
W komiksach każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawe tytuły odszukają fani horrorów, romansów, przygód, opowieści historycznych czy popularnonaukowych faktów. Opcji jest naprawdę wiele. Daje to wiele możliwości do eksperymentowania z gatunkami i tematyką albumów. Wybranie tych idealnych, zwłaszcza na początku, nie jest więc łatwe, dlatego moje zestawienie i polecenia są subiektywne. Zaproponowane przeze mnie tytuły są odbiciem mojego gustu literackiego, a także jeszcze małej wiedzy na temat tej formy sztuki. Miejsce dla komiksów, których zabrakło w moim zestawieniu, jest w komentarzach – mocno zachęcam do ich pozostawienia.

Na początku swojej przygody z komikami sięgnęłam po to co znane – i nie, nie były to komiksy o superbohaterach, ale komiksowe adaptacje moich ulubionych książek. Na początek polecam „Zabić drozda”. Uważam, że wybór był strzałem w dziesiątkę na początek komiksowej przygody. Ten tytuł (nazywany przez wydawcę powieścią graficzną) przekonał mnie do ilustrowanych historii. Jeśli chcecie zacząć od czegoś lżejszego to w księgarniach znajdziecie też przełożone na komiksy powieści Agathy Christie czy przygody Sherlocka Holmesa. Jednym z poleceń, jakie otrzymałam, jest również ilustrowany „Folwark zwierzęcy”.
„Zabić drozda”, źródło: empik

W przekonaniu do komiksów pomogą Wam też ilustrowane biografie znanych osób. Ilustrowane życiorysy wielu osobom czyta się o wiele lepiej, niż klasyczne książki. Jako ich plusy wymienia się to, że są one krótsze, koncertują się na najważniejszych wydarzeniach z życia bohatera, przestawiają wszystko w pigułce. A jeśli jakaś postać Was zafascynuje, to szybko możecie sięgnąć po tradycyjną i bardziej rozbudowaną książkę. W formie ilustrowanej poznać można życie np. Karola Darwina, Johna Jamesa Audubona, George’a Orwella.

Darwin. Jedyna taka podróż”, źródło: marginesy.com.pl

Dzięki komiksom można poznać nie tylko fascynujące życie pisarzy, naukowców czy podróżników, ale także historie. Wbrew powszechnemu przekonaniu komiksy nie opowiadają tylko o przygodach fikcyjnych superbohaterów, ale także i o faktach historycznych. W księgarniach znajdziecie mnóstwo tytułów zakwalifikowanych jako komiksy historyczne. Przykładem takich jest np. „Raport W. Opowieść rotmistrza Pileckiego”, „Złoty Berlin”, „Kroniki Francine R.”, „Maus”, „Dormadeki”. Ja polecam szczególnie „Kroniki Francine R”. Komiks opowiada historię Francine R. i jej siostry, które 6 kwietnia 1944 roku zostały aresztowane przez Gestapo. W wyniku tego tytułowa bohaterka trafia do obozu w Ravensbruck, a potem do fabryk broni nadzorowanych przez Goeringa. W bardziej współczesnych czasach osadzony jest natomiast świetny komiks „Pjongjang” Guya Delisle. Jest on reporterskim zapisem życia w stolicy Korei Północnej.

Raport W. Opowieść rotmistrza Pileckiego, źródło: marginesy.com.pl


Maus”.

Niezainteresowani historią również mogą sięgnąć po komiksy. Wiele wydawnictw proponuje tematyczne serie. Opowiadają one zarówno o poważnych tematach np. „Lżejsza od swojego cienia” (komiks o anoreksji), jak i tych lżejszych np. „Słuchajcie dziewczyny!” (autorka: Katja Klengel).



Lżejsza od swojego cienia”, źródło – timof.pl

Dla początkujących dobrym wyborem będą również komiksy takie jak „Zmysły”, „Neurokomiks”, „Trawka. Jak zdelegalizowano marihuanę” czy „Tetris. Ludzie i gry” od Wydawnictwa Marginesy. Dowiecie się z nich wiele ciekawych informacji z zakresu nauki. W wymienionych przeze mnie tytułach poruszane są takie tematy jak ludzkie zmysły, historia marihuany czy słynnej gry Tetris. Ciekawym tytułem jest też Z biegiem sztuki”. Jak sugeruje sam tytuł, komiks opowiada o historii sztuki. Zeszyty popularnonaukowe polecam każdemu, kto lubi dowiadywać się nowych rzeczy, a nie ma czasu na czytanie grubych pozycji książkowych czy też skomplikowanych artykułów naukowych.

Komiksy superbohaterskie
Swoją przygodę z czytaniem komiksów można rozpocząć też od tych opowiadających o przygodach superbohaterów. Po jakie warto sięgać na początek? Polecam te przedstawiające najbardziej znane historie. Dobrym wyborem będzie też postawienie na serię – wtedy wystarczy sięgnąć po 1 numer i kontynuować czytanie, jeśli będziemy nią zainteresowani.


To, czego nie polecam na początek, to komiksów DC Comics i Marvela. Mnogość tytułów wydawnictw publikujących te komiksy znacznie utrudnia wybór albumu dobrego na start. Podobne zdanie mam w zakresie komiksów wywodzących się z państw azjatyckich, czyli popularnej mangi. Zbyt futurystyczny był dla mnie „Ghost in the Shell autorstwa Masamune Shirow, natomiast kultowy „Dragon Ball” nazbyt kojarzy mi się z czasami dzieciństwa.


Jeśli jesteście więc w stanie polecić ciekawe komiksy z Kraju Kwitnącej Wiśni, to zapraszam do wskazania tytułów w komentarzu 😊.

Dagmara Sagan
× 11 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Jest tyle ciekawych książek do czytania, że te do oglądania pozostawiam prawdziwym miłośnikom., sama się do nich nie zaliczając. :)
× 6
@reniarenia
@reniarenia · prawie 3 lata temu
Z ust mi to wyjęłaś😁
× 2
@frodo
@frodo · prawie 3 lata temu
Jestem miłośnikiem komiksów od 40 lat. Moja kolekcja to kilka tysięcy komiksów. Uwielbiam ten gatunek. Nic dodać nic ująć.
× 4
@literackiespelnienie
@literackiespelnienie · prawie 3 lata temu
Komiksy to wciąż nisza w Polsce, co sugerują komentarze. Po drugie: co o wiele trudniej przeskoczyć - głównie sprzedają się mainstreamowe opowiastki o wielkich bojownikach z kosmosu i mocach potężniejszych od Herkulesa. Tytuły historyczne czy z mniej napakowanymi gośćmi na okładce są zwyczajnie mniej popularne, przez co wiele tytułów z zagranicy nigdy nie pojawia się na lokalnym rynku.
× 2
@canis.luna
@canis.luna · prawie 3 lata temu
Komiksy potrafią być bardzo przyjemną lekturą. A także pouczającą. "Maus" jest w tym niedoścignionym wzorem.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 3 lata temu
Ciekawy artykuł, może kiedyś sięgnę.
× 2
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · prawie 3 lata temu
Zdarzało mi się czytać komiksy we wczesnej młodości. Nie dawno jednak na potrzeby wyzwania czytelniczego przeczytałam Apokalipsę świętego Jana. Bardzo dobra graficzna książka.
× 1
@very.little.book.nerd
@very.little.book.nerd · prawie 3 lata temu
Jeśli chodzi o komiksy, to z całego serca polecam "Dni, których nie znamy". Poruszył mnie niesamowicie i zapadł mi w pamięć tak, że chyba żaden inny już go nie przebije!
× 1
@NataliaTw
@NataliaTw · prawie 3 lata temu
Teraz jest taki wybór jeżeli chodzi o komiksy, że jest w czym wybierać i czasem ciężko się na coś zdecydować jeżeli ma się ograniczony budżet. :)
× 1
@twoj.emil
@twoj.emil · prawie 3 lata temu
Też czytam komiksy od niedawna. Pod koniec zeszłego roku miałam taki okres, w którym zupełnie nie chciało mi się czytać książek i pomyślałam, że może to będzie jakaś odmiana.
Do tej pory przeczytałam głównie komiksy ze świata "Gwiezdnych Wojen", którego jestem fanką i nie wiedziałam, że mają one tyle różnych gatunków. Na pewno przeczytam niektóre z wymienionych w artykule :)
@Galene
@Galene · prawie 3 lata temu
Moimi ulubionymi komiksami są (kolejność przypadkowa):
1. "Persepolis" Satrapi o byciu dziewczynką w czasie rewolucji islamskiej w Iranie.
2. "Goliat" Gaulda, czyli jeszcze raz opowiedziana historia biblijna
3. "Przybysz" Tana - o imigracji
4. "Logikomiks" będący jednocześnie biografią Bertranda Russella i opowieścią o próbie dotarcia do podstaw matematyki.
@paulina2701
@paulina2701 · prawie 3 lata temu
Mnie komiksy nigdy nie kręciły, a miałam z nimi styczność wiele razy, bo jako dziecko pamiętam zarówno komiksy w formie książeczek jak i takie, które stanowiły dopełnienie różnych czasopism. Wręcz zastanawiałam się zawsze, co w nich widzą inni. Do tej pory mnie nie przyciągają, ale nie pogardziłabym jakimś o tematyce np. biologicznej, żeby dać im jeszcze jedną szansę.
@girlinthebookspoland
@girlinthebookspoland · prawie 3 lata temu
Od kilku miesięcy chodzi za mną ochota na to aby się przełamać i sięgnąć po powieści graficzne. Widzę ich coraz więcej w mediach i chyba w końcu czas to zmienić. Widziałam wydanie graficzne Folwarku Zwierzęcego więc świetna sprawa, że klasyki także można znaleźć w tej formie. Świetny artykuł, dziękuję :)
@Lady_in_Red
@Lady_in_Red · ponad 2 lata temu
Dla miłośników formy komiksowej, podpowiem, że w najbliższy weekend odbędzie się międzynarodowy festiwal komiksu i gier, o szczegółach możecie poczytać w moim wpisie na blogu: https://nakanapie.pl/Lady_in_Red/blog/miedzynarowody-festiwal-komiksu-i-gier-juz-w-najblizszy-weekend
MA
@linka5 · prawie 3 lata temu
Przymierzam się do czytania "Biblia Komiks".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl