Czy coś ze mną jest nie tak, że nie rozumiem tytułu? Po pierwsze - dlaczego "od Neil Gaiman"? Czym jest uzasadniona taka konstrukcja, którą coraz częściej spotyka się np. w recenzjach, że najpierw autor tekstu pisze właśnie "od", a potem podaje imię i nazwisko pisarza? Zamiast, dajmy na to, "książka Hildegardy Oprych" powstaje dziwny twór "książka od Hildegardy Oprych". Ja rozumiem, że autor może chcieć zrobić czytelnikowi prezent, ale chyba nie o to chodzi. Nie spotkałam się z żadnym językowym umotywowaniem takiego sformułowania - jeśli ktoś je zna, to proszę mnie oświecić i nie będę się czepiać. Po drugie - w tytule tego konkretnego artykułu nawet jeśli moglibyśmy użyć "od", to powinno być "od Neila Gaimana", a nie "od Neil Gaiman".
Samej treści artykułu nie komentuję, bo pisarz jest mi obcy.