Oreo chowa swoje ciasteczka w „książkach”

Autor: juliastrach
2021-07-19 8 komentarzy 8 Polubień
Oreo chowa swoje ciasteczka w „książkach”

Ciasteczka ukryte w książce? Teraz to możliwe. Oreo postanowiło wypuścić limitowany wzór opakowań do swoich ciastek, które wyglądem mają przypominać okładkę książki.


Należąca do koncernu Mondelez International marka Oreo nawiązała właśnie współpracę z amerykańskim wydawnictwem Better Homes & Gardens i innymi wielkimi koncernami m.in. z firmą motoryzacyjną Ford, odzieżową Hanes i producentem mrożonek Green Giants.

Dzięki tym kooperacjom powstały opakowania ciastek przypominające wyglądem książkę kucharską, instrukcję obsługi samochodu, opakowanie białych koszulek i mrożone warzywa.

Menedżer marki Oreo Sydney Kranzmann tłumaczy, że akcja jest odpowiedzią na narzekanie rodziców, którym dzieci od lat „kradną” ciastka Oreo. Specjalna edycja opakowań ma spowodować, że dzieciom będzie trudniej je odnaleźć.

Niestety, specjalne zakamuflowane pakiety nie trafią do regularnej sprzedaży. Zostaną rozesłane wśród zwycięzców loterii organizowanej przez markę tylko w Stanach Zjednoczonych i nie będą dostępne w Polsce.

Jak myślicie, jakie inne przedmioty można jeszcze ukryć w książkach?

Julia Strach
× 8 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Oreo to marka, firma to Mondelēz czyli wcześniejszy Kraft, poza tym za książką można na przykład schować siebie :)

× 8
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Dzięki!
× 4
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Książki były za małe, bo u mnie mama chowała czipsy w garnkach :D
× 8
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Przede mną też chowali słodycze, zwykle bezskutecznie :)
× 1
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Haha, u nas też na długo to nie działało :-) Nie mówiąc o sztuce wyjadania w ptasim mleczku tylko dolnej warstwy :-) Albo zjadania cukierków z choinki i wieszaniu opakowań tak, by wyglądało jak nienaruszone.
× 5
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Na ptasie mleczko nie wpadłem - to już podchodzi pod geniusz zbrodni :P a papierki po cukierkach z choinki to u mnie w domu był klasyk :D
× 4
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu
Taa, kto nigdy nie wyżarł cukierka z choinki, zostawiając papierek, ten nie zna smaku (niebezpiecznego) życia. ;D
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Cukierki z choinki miały cudowny smak. Babcia przed świętami chowała bakalie ( wtedy deficytowe). Jak się zbliżały święta, przychodziła z pytaniem: "Gdzie ja schowałam rodzynki?". Oczywiście wnuczka dokładnie wiedziała gdzie były pochowane.
× 3
@viki_zm
@viki_zm · ponad 3 lata temu
Oj tak, cukierki z choinki plus pierniczki (których przecież na pewno było tyle i wcale z bratem nawet nie spróbowaliśmy ;) ) i dolna warstwa ptasiego mleczka to również moje dzieciństwo :D PS. To z ptasim mleczkiem to dobry sposób, do tej pory niewyjaśniony ;)
× 3
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 3 lata temu
Moim zdaniem w książkach można ukryć praktycznie wszystko ;) Co do skrytki to i tak moje ciastka nie byłyby bezpieczne, ponieważ wszyscy domownicy są pożeraczami książek i słodyczy...
× 6
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 3 lata temu
Oj biedne ciastko i biedna książka ;)
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Książki od wieków służyły do ukrywania różnych rzeczy, chociaż nie zawsze później nadawały się do czytania. Można też je nasączać na przykład trucizną.
× 5
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 3 lata temu
Książka i trucizna - od razu skojarzyłam "Imię róży" Umberto Eco.
× 4
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 3 lata temu
to byłby sposób na pozbycie się... nie moli - oj, nie nie - mole książkowe są nieśmiertelne;) ale do pozbycia się wrogów:)
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Gdzieś słyszałam o narkotykowych książkach.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
...rewolwer zręcznie ukryty w Biblii. Kasety VHS (kto je pamięta?) w opakowaniach stylizowanych na stare woluminy...
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Ciekawsze by było, żeby dostać się do ciasteczka trzeba przeczytać książeczkę.
× 4
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Dobry pomysł!
× 3
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 3 lata temu
fajny pomysł - by trafić do dzieci czasem trzeba stosować podstępy:)
× 4
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 3 lata temu
można też podobny pomysł wykorzystać do herbat - pudełko herbat o smakach najlepiej strickte letnich (do picia na hamaku lub plaży w pełnym słońcu - z książką w ręku) i smakami strickte zimowymi (żurawina, śliwka, pomarańcza z cynamonem - na długie wieczory zimowe;)
× 2
@viki_zm
@viki_zm · ponad 3 lata temu
Nigdy nie chowam niczego w książkach, ale w pożyczonych z biblioteki znajduje różne rzeczy :) raz nawet 50 złotych, które miało służyć najprawdopodobniej jako zakładka ;)
× 2