Gdy ci smutno, gdy ci źle... idź po książkę, pośmiej się! Życie nieraz rzuca kłody pod nogi, a gdy wiatr wieje prosto w oczy... naprawdę nie mam ochoty czytać o problemach innych. Decyduję się wtedy na powieści lekkie, dowcipne i podnoszące na duchu. Jeśli i ty po prostu chcesz się pośmiać, koniecznie sięgnij po książkę z naszej listy.
Pracownia dobrych myśli
Magdalena Witkiewicz to autorka, której nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi literatury obyczajowej. „Pracownia dobrych myśli” to wyjątkowo pozytywny tytuł, który nie tylko zarazi was swoją dobrą energią, ale też nieraz rozbawi do łez. Szczęściu trzeba pomagać, ale nie zaszkodzi też naleweczka ku zdrowotności i ekipa przesympatycznych bohaterów.
Pewnej zimy nad morzem
Premiera tego tytułu obyła się bez większego echa, co jest jednym z większych nieporozumień na rynku książki. Ta historia jest dosłownie kapitalna, a poziom komizmu w niej zawarty każdego zmusi do niepohamowanego śmiechu. Oryginalne postaci, rozbrajające dialogi i zakręcony bieg wydarzeń. Do tego w gratisie parodia blogerskiego świata i marketingu przez małe „m”. Przy czytaniu tej książki dosłownie płakałam ze śmiechu!
Zbrodnia i Karaś
„Zbrodnia i Karaś” to kolejna propozycja, która za nic ma szarą rzeczywistość. Parodia, krzywe zwierciadło i... trup. Te słowa najlepiej oddają treść tego tytułu. Jest uszczypliwie, jest dosadnie, ale przede wszystkim niezwykle komicznie. Ta historia pokazuje, że jednak zawsze mogło być gorzej. Uszy do góry i czas... rozwiązać zagadkę kryminalną.
Saga „Uśmiech losu”
Mieszkańcy kamienicy pod Szczęśliwą Gwiazdą otrzymali propozycję nie do odrzucenia. Mogą otrzymać za darmo prawo własności do swoich mieszkań pod warunkiem, że każdy z nich wykona dobry uczynek. I to nie byle jaki, ale znaczący i ważny. Zadanie tylko wydaje się proste, bo w rzeczywistości kamienica skrywa wiele tajemnic i trudnych dylematów. Jej mieszkańcy będą musieli zmierzyć się z przeszłością, zanim spojrzą w przyszłość.
Ta opowieść, chociaż nie zawsze łatwa, niezwykle podnosi na duchu. Jest piękna, mądra i poruszająca. Tym razem zamiast salw śmiechu czeka was uśmiech przez łzy, a w miejsce dowcipów zastąpią złote myśli. I właśnie dlatego naprawdę warto!
Szczęście za horyzontem
Trzymając się tego samego klimatu, z całego serca polecam „Szczęście za horyzontem”. Powieści Krystyny Mirek mają to do siebie, że zawsze mocno łapią za serce, żeby potem metaforycznie „poklepać po ramieniu”. Ta historia szczególnie zwraca naszą uwagę na to, co ważne w życiu, a następnie pokazuje to, co piękne, dobre i warte uwagi. Chociaż początek opowieści nie jest lekki, jej zakończenie rozbudza w czytelniku nadzieję i myśl, że wszystko będzie dobrze.
Książki poprawiają mi humor na naprawdę różne sposoby. Jedne stawiają na komizm i żarty, inne pocieszają ciepłą narracją, a jeszcze kolejne pokazują przysłowiowe „światełko w tunelu”. Łączy je jedno... zawsze działają! A jak to jest w waszym przypadku? Jakie książki najlepiej podnoszą was na duchu?