Książka przy filmie i musicalu wypada dość słabo. Jej adaptacje są dużo przyjemniejsze w odbiorze. Samą książkę czyta się raczej trudno, a niektóre fragmenty musiałam czytać po kilka razy żeby zrozumieć pokręconą akcję.
Miała być niesamowitym, bo pierwszym w Polsce profesjonalnym poradnikiem handlingu. Niestety uważam, że książka nie wnosi nic nowego w tą dziedzine. Wszystkie zawarte w niej informacje były mi znane dużo wcześniej.
Absolutnie nie przydatna w polskich realiach. Książka prezentuje przede wszystkim AMERYKAŃSKIE wzorce ras, które różnią się od kryteriów stosowanych na polskich wystawach.