Cytaty Jean-Christophe Grangé

Dodaj cytat
Rozwód, jak każda wojna, ma także okresy zawieszenia broni.
Daję ci słowo: mój świat nie jest komfortowy. To świat wojny, wrogi, zmienny. Mężczyźni muszą w nim być bogatsi, kobiety piękniejsze. Sypiają ze sobą, ale w głębi ducha się nienawidzą.
- Czy jest szansa, że Gaelle zostanie zawodową aktorką?
- Mniej więcej taka, jak to, że zakrystian zostanie papieżem.
Kiedy duchy inspirują żyjących, stają się dowodami w sprawie.
Cholerne narkotyki wcale już na niego nie działały. Może to krok ku absolutnemu wyzwoleniu? Ku temu stanowi wymarzonemu przez buddystów? Tymczasem jednak mylił nirwanę z letargiem wykańczającego się ćpuna.
Nikt nie nadaje się do tego tak jak ty. Jesteś w takich sprawach najlepszy. Zawsze miałeś wyjątkowy dar do znajdowania fiuta proboszcza w zadku kościelnego.
- Wyjątkowo wyszukany dowcip.
- Skoro chciałeś pijać herbatkę o piątej, trzeba było zostać dyplomatą
-Nie mogę ci pomóc, a ty nie możesz nam zaszkodzić.
- Tak myślisz? Kiwnijcie tylko palcem, a zapakuję was wszystkich do czarteru ku radości Vallsa. Co ty sobie wyobrażasz? Że możesz pieprzyć Francję jak sukę, a potem wytrzeć sobie fiuta w firankę?
Krowie łajno jest bardziej użyteczne od dogmatów: można z niego zrobić nawóz.
(Cytat z Mao).
... historia- zanim zapełni kolejne rozdziały podręczników - ma swoje gorące okresy, walki uliczne, knowania i wielkie świństwa.
Wiesz, kto jest głupszy od żołnierza, który maszeruje? Żołnierz, który lata.
... internet jest największą maszyną do masturbacji, jaką kiedykolwiek wymyślono.
Pierwsza lekcja policyjnego rzemiosła: dupa jest wszędzie i zawsze. Pod maską kultury, dyskusji, religii, munduru kryje się ciało. Potrzeba dotykania cycków, wsadzania członka w wilgotną, rozpaloną szparę. Cała reszta to literatura.
Narkotyki to mroczna kraina. W tym tkwi ich istota. Nie można nadawać im pozorów szlachetności.
- Wiesz na co umarł?
- Powiedziano mi, że miał zawał.
- Ale afrykański zawał. Wyrwali mu serce!
- Kto?
- Tutsi. Hutu. Mai Mai...Wybieraj.
Prawda nigdy nie pojawiała się cała od razu, trzeba ją było rekonstruować z tysięcy drobnych, podobnych do siebie fragmentów.
Czasami w połowie koszmaru otwieramy nagle oczy z nadzieją, że ujrzymy dzień, życie, rzeczywistość. Niespodzianka! Ściany pokoju to jeszcze jedne zamknięte powieki, ale już nie do otwarcia, a strach jest wszędzie, uwięziony z nami jak w klatce.
Narkoman na zawsze pozostaje narkomanem. Jego pierwsze doznania przeliczają się na gramy. Wspomnienia leczą się igłą. Ma zmysłowość niewolnika, który bez reszty oddaje się uzależniającej go truciźnie. To mroczne i upajające zatracenie ćpuna, który czeka już tylko na śmierć pod postacią olśniewającego blasku.
Żeby uwieść mężczyznę, nie trzeba zawracać sobie głowy kalkulacjami. Samiec to nauka ścisła. Jest niezwykle przewidywalny.
Afrykańskie wspomnienia były jak walka wręcz, nie jak melancholijne marzenia.
Przed wyjazdem powiedział do ojca: "Przedawnienie jest dla sądów nie dla ludzi". Mylił się. Przedawnienie jest wpisane w ład świata. Przedawnienie to zapomnienie. Na poziomie nie pamięci, ale ciała: za mało hormonów, za mało adrenaliny, żeby się burzyć.
Matka, ubrana w malinową tunikę i zielony jedwabny szal, miała niewielkie szanse przeżyć męża. Morvan był zarazem jej bogiem i demonem, jej totemem i katem. Przy alei Meissine rolę więzi małżeńskich odgrywał syndrom sztokholmski. Maggie, która siedziała z rękami splecionymi na kolanach, już wyglądała na martwą.
Strach jest jak zimno- trzeba się ruszać, być aktywnym, żeby nie dać mu się uwięzić.
Bohater- mawiał ojciec- to ten, który jest zbyt przerażony by uciec.
Teraz- w południe- jechali przez Ankoro. Tu nie było żadnych kolorów, tylko rdza dnia i szarość rzeki. Gigantyczne miasto nędzy, w którym element ludzki mieszał się z roślinnym, ciało mieszało się z korą, plastik łączył się z gliniastą glebą.
Niechaj każdy myśli i działa zgodnie z własną wolą: śmierć nie omieszka postąpić tak samo.
(Giacomo Leopardi).
Ceną za prawo do zabijania jest ryzyko śmierci.
...w Afryce najlepszym sposobem radzenia sobie z problemami było ich ignorowanie. Niepewność stanowiła nieodłączny element każdego projektu. Przyjmując takie założenia, można było lepiej docenić prawdziwą poezję kraju, irracjonalnego i niepoprawnego.
W Afryce granica między stygmatami cierpienia a symbolami odwagi jest szczególnie cienka.
Kiedy wyrasta się ponad rodzaj ludzki- czyli ponad masy- trzeba stać się potworem, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Co sekundę na świecie umiera człowiek. Dobrze, jeśli od czasu do czasu czyjaś śmierć służy sprawie.
(słowa Le Duc Tho).
© 2007 - 2024 nakanapie.pl