Cytaty Harlan Coben

Dodaj cytat
ludzie naprawdę się zmieniają. A gdy się zmieniają, to zawsze na gorsze. Jeśli ktoś za młodu jest psychopatą, nigdy się nie zmieni i nie będzie normalny. Nigdy. Możesz jednak znaleźć mnóstwo porządnych facetów , miłych gości, którzy wychowali się w dobrych rodzinach, przestrzegali prawa i kochali sąsiadów, łagodnych facetów, którzy brzydzili się przemocą i nigdy nie zamierzali zejść na złą drogę - a jednak w końcu popełnili straszliwe zbrodnie.
Oto coś, o czym nigdy ci nie mówią: gdy trzymasz broń w ręku, czujesz się świetnie. W telewizji przeciętny człowiek wzdryga się, kiedy podają mu broń. Krzywi się i mówi: "Nie chcę tego!". Ale w rzeczywistości, kiedy trzymasz broń, czujesz, jaka jest chłodna, jak ciąży w ręce, jaki ma kształt, jak twoja dłoń odruchowa zaciska się na rękojeści, a palec wskazujący odruchowo wsuwa się pod osłonę spustu - czujesz się nie tylko wspaniale, ale nabierasz pewności siebie i przekonania, że dobrze, iż ją masz.
Najważniejsze jest przetrwanie. Umysł nagnie się, żeby przetrwać. Do wszystkiego można się przyzwyczaić.
uważała, że to potworna niesprawiedliwość, iż chłopcy mający liczne kontakty seksualne są podziwiani, podczas gdy robiące to samo dziewczyny są uważane za głupie ździry.
Wiesz, że tam nic nie ma. Po prostu ludziom zbyt trudno się z tym pogodzić. Słabi wymyślają niewidzialnych bogów, kwitnące ogrody i ponowne spotkanie w raju.
kiedy siedzisz długo w ciemności, sam na sam z własnymi myślami, twój umysł zamyka się i zaczyna je przetrawiać. A to zawsze jest niebezpieczne. kluczem do spokoju ducha jest nieustanny ruch, działanie. Kiedy podążasz naprzód, nie masz czasu rozmyślać o winie lub niewinności. Nie myślisz o przeszłości czy marzeniach, radościach czy rozczarowaniach. Chcesz tylko przetrwa. Ranić lub być ranionym. Zabijać lub zostać zabitym.
Bycie matką to pod wieloma względami jak bycie artystką - wieczna obawa, wieczna niepewności i przeświadczenie, że wszyscy są lepsi od ciebie.
Ale spójrzmy prawdzie w oczy: czy komu się podoba, czy nie, obowiązek opieki nad dzieckiem spoczywa na matce.
W rzeczy samej, Win mógłby przez tydzień mieszkać w twojej łazience i nawet byś tego nie zauważył.
Oczywiście, nie można zaprzeczyć, że przemoc może dostarczyć niezwykle silnych doznań. Tak samo jak skok z samolotu bez spadochronu.
Czas i nadzieja sieją ziarna rozpaczy.
Jedyny sposób na zduszenie ognia to go nie podsycać. Choćby hulał nie wiem jak, to gdy brak nowych wieści, gdy nic go nie rozpala, sam zgaśnie. Ludzie wciąż powtarzają ten sam błąd, sądząc, że zduszą pożar słowami, bo są bardzo sprytni i ich wyjaśnienia podziałają jak woda. Wszystko, nawet najpiękniej sformułowane zaprzeczenia, podtrzymują płomienie, podsycają je.
kłamstwa są jak wzbierające wrzody. Możesz odsuwać je od siebie. Możesz zamykać je w skrzyniach i zakopywać w ziemi. W końcu jednak przeżerają wieka trumien. Wygrzebują się z grobów. Mogą spać całymi latami. Ale zawsze się budzą. Wypoczęte, mocniejsze, jeszcze bardziej podstępne i zdradliwe. Kłamstwa zabijają.
Szkoła wyrywa dzieci z ciepłego rodzicielskiego kokonu. Uczy je terroryzować innych lub ulegać terrorowi. Uczy okrucieństwa. Uczy, że mama i tata kłamali, mówiąc im, że są jedyni i wyjątkowi.
Zaczęłam wrzucać jej rzeczy do pudeł. Ale trudno jest spakować czyjeś życie.
Kiedy tkwisz w okopie, gdy stajesz oko w oko ze śmiercią, wtedy wiesz na pewno, że nie ma Boga. Zaczynasz walczyć, żeby przetrwać i żyć dalej. Właśnie dlatego wzywasz wszelkich możliwych bogów - ponieważ nie chcesz umierać. W głębi serca wiesz, że śmierć oznacza koniec gry. Potem nie ma już nic. Żadnego raju. Żadnego Boga. Tylko nicość.
Nadal na mnie nie patrzyła. Często spotykam się z taką reakcją u dzieciaków w schroniksu. Unikają twojego spojrzenia. Pozwalam im na to. To nie ma większego znaczenia. Kontakt wzrokowy jest przeceniany.
Czasem spotyka się kogoś, kto niemal oślepia bijącą od niego dobrocią. Innym razem wprost przeciwnie-kogoś, kto samą swoją obecnością spowija wszystko ciężkim płaszczem zepsucia i występku.
zanim ruszysz naprzód, musisz spojrzeć wstecz.
przedmioty nie tyle stają się naszymi panami, ile przywiązują nas do miejsca, pozwalają zapuścić korzenie.
To dusza i poczucie własnej tożsamości ulegają rozpadowi na ulicy.
Kiedy spada na ciebie taki tragiczny cios to jest jak koniec świata. Jakbyś znalazła się w głębinach oceanu podczas sztormu. Woda niesie cie, rzuca, przewala, możesz tylko starać się utrzymać na powierzchni. Jakaś cząstka twego umysłu-może nawet większa-nawet nie ma ochoty utrzymywać głowy nad wodą. Chciałabyś przestać walczyć i po prostu utonąć. Jednak nie możesz. Nie pozwala ci na to instynkt samozachowawczy . Tak czy inaczej, chcesz czy nie, utrzymujesz się na powierzchni.
Żal wykańcza człowieka. Jeśli się przed nim nie bronisz, zmęczy cię tak, że przestanie ci zależeć na czymkolwiek.
Może właśnie na tym polega odwaga – kiedy człowiek już o nic nie dba.
Dzieci cierpiały. wiedziała, że to cena za posiadanie czułego i kochającego ojca. Jego utrata nigdy nie przestaje boleć.
Może kiedy wszystko zostało już powiedziane i przesądzone, chcę się łudzić, że jestem człowiekiem.
Dziecino, nawet twoje najlepsze wspomnienia z czasem zblakną jak atrament.
nigdy nie wiemy wszystkiego o tych, których kochamy. I może, jeśli dobrze się nad tym zastanowić, nie wiemy wszystkiego nawet o nas samych.
Świat nie jest ani okrutny, ani radosny. Jest po prostu chaosem pędzących na oślep cząsteczek, mieszaniną reagujących ze sobą substancji chemicznych. Nie ma w nim prawdziwego ładu. Nie ma uświęconego potępienia zła i zwycięstwa słusznej sprawy. Chaos, dziecino. To wszystko chaos.
Zło podąża za niektórymi ludźmi. Przyczepia się do nich i nigdy ich nie opuszcza.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl