Heidi Blake
Zostań fanem autorki:

Heidi Blake

Autorka, 37 lat 9 czytelników
7.4 /10
7 ocen z 1 książki,
przez 7 kanapowiczów
Urodzona w 1986 roku w Wielkiej Brytanii
Heidi Blake jest brytyjską dziennikarką śledczą. Studiowała politologię na Uniwersytecie w Yorku. Swoją karierę rozpoczęła w roku 2008, nawiązując współpracę z Telegraph Media Group. Pisała w latach 2011-2015 dla "The Sunday Times", początkowo jako zastępczyni redaktora, później jako jego asystent. Od roku 2015 aż do dziś pełni funkcję redaktora śledczego, publikując na łamach "BuzzFeed".
Kategorie
Literatura faktu

Książki

Krwawe pozdrowienia z Rosji
Krwawe pozdrowienia z Rosji
Heidi Blake
7.4/10

Myśleli, że znaleźli bezpieczną przystań na zielonych wzgórzach Anglii. Mylili się. Rosyjscy oligarchowie, dysydenci i gangsterzy, którzy uciekli do Wielkiej Brytanii po dojściu do władzy Władimira P...

Cytaty

Rosyjskie państwo zainwestowało horrendalne pieniądze w wyposażenie morderców w niepozostawiające śladów substancje, które umożliwiały popełnienie zbrodni doskonałej; tym bardziej więc porażała ordynarna bezczelność zamachu na Litwinienkę. Polon miał potencjał niewykrywalnej trucizny; promieniowanie alfa jest trudne do wykrycia i przy mniejszej dawce ofiara prawdopodobnie umarłaby po kilku miesiącach na raka, nie zwracając niczyjej uwagi.
Po śmierci Litwinienki specjaliści od Rosji w brytyjskich służbach specjalnych musieli oswoić się z myślą, że Putin nie cofa się przed likwidowaniem swoich przeciwników na obszarze kraju, który udzielił im schronienia. Gdy tylko wprowadził nowe prawo pozwalające agentom FSB na dokonywanie egzekucji poza granicami Federacji Rosyjskiej, od razu wcielił je w życie.
- Tylko jeden człowiek może wydać rozkaz zamordowania obywatela innego państwa w jego ojczyźnie, zwłaszcza jeśli tym państwem jest Wielka Brytania.
Hyatt przyjrzał mu się wyzutym z emocji wzrokiem.
- Zechciałby pan wymienić jego nazwisko?
- Ten człowiek to prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Litwinienko dotarł do dowodów, że służba bezpieczeństwa pomaga mafii tambowskiej w przerzucaniu kolumbijskiej heroiny na zachód Europy przez port w Petersburgu. Na powodzeniem tych operacji czuwali wszechmocni urzędnicy ratusza. W materiałach nieustannie powtarzało się jedno nazwisko: Władimir Putin.

Komentarze