Cytaty Jay Kristoff

Dodaj cytat
Im jaśniejsze światło, tym głębsze cienie.
Zaczynasz od niczego. Nie miej niczego. Nie wiedz niczego. Bądź niczym [...] Bo wtedy możesz osiągnąć wszystko.
Książki, które kochamy, odwzajemniają nasze uczucie. I tak jak my zaznaczamy swoje miejsce na stronach, tak one zostawiają ślad w nas.
Zamknij człowieka na sto lat w pokoju z tysiącem książek, a pozna on milion prawd. Zamknij go na rok w ciszy, a pozna siebie.
Nie ma piekła okrutniejszego niż bezradność.
Mężczyźni patrzą na kobiety na tym świecie na trzy sposoby, Gabrielu. Jak na wrogów, których trzeba pokonać. Jak na zdobycz, którą trzeba wygrać. Albo jak na ludzi. Radzę ci wybrać trzecie podejście, kochanie, żeby nie uznały cię za żadną z tych dwóch pierwszych rzeczy.
Chcenie nie ma nic wspólnego z życiem.
Wilk bez głowy to tylko dywanik.
Nie czuj dumy z powodu szaleństwa, które teraz siejemy. Łatwo jest niszczyć. Bądź raczej dumny ze świata, który po tym wszystkim zbudujesz.
Był to ten rodzaj ciemności, który sprawiał, że człowiek czuł się samotny nawet wtedy, gdy dotykał osoby siedzącej obok. (...)
Natura nie zna litości. Krew cielęcia gasi pragnienie tygrysa.
Ponieważ dobre czy złe, przysługi, są jak pocałunki. Smakują lepiej, kiedy je odwzajemniasz.
Niezależnie jednak od spraw pochodzenia przez dwa lata pracy wśród ociekających bogactwem komnat utwierdziła się w tym, co podejrzewała całe życie – nieważne, z jak honorowego tyłka wypada, gówno zawsze śmierdzi tak samo.
Nie ma miększej poduszki od czystego sumienia.
(...) istnieją dwa rodzaje lojalności (...) Za jedną płaci się miłością, za drugą srebrem.
Wybór między urodą a brzydotą to żaden wybór, ale każdy głupiec wie, że najlepiej jest wyglądać niebezpiecznie.
To zabawne, ale pomyślałam sobie... że kiedy zabierasz człowieka z tego świata, to nie zabierasz tylko jego samego, prawda? Zabierasz też wszystko czym był.
– Na­dzie­ja jest dla głup­ców, histo­ryku. – Sre­bro­świę­ty spoj­rzał mu w oczy. – Na­dzie­ja za­bi­ja. Na­dzie­ja ska­cze w ogień. Co in­ne­go wiara: ta po­zwa­la ci nad nim prze­sko­czyć. Ja nie mia­łem po pro­stu na­dziei, że Dior żyje. Ja w to wie­rzy­łem.
Zamki trwa­ją, skar­bie. Zno­szą burze, ogień i powo­dzie. Stal rdze­wieje. Lód się topi. A ka­mień trwa. I to wła­śnie my ro­bi­my. Pod­trzy­mu­jemy cię­żar, żeby innym tego oszczę­dzić. Zno­simy to, co nie­zno­śne.
Mówi się, że praw­dziwa siła cha­rak­teru ujaw­nia się na placu boju, ale to nie­praw­da. Chcesz po­znać czło­wieka? Spójrz mu w oczy w wie­czór po­prze­dza­jący bitwę. Zanim krzy­ki i wrza­ski zagłu­szą głos w jego gło­wie. Zanim wy­pi­je dość, żeby po­czuć się odważ­nym. Kiedy jest tylko sobą, a także wszyst­kim tym, co zro­bił, i wszyst­kim, czego ni­gdy już nie bę­dzie mógł zro­bić. Wła­śnie wtedy mo­żesz go zoba­czyć takim, jakim jest na­praw­dę.
Ko­cha­łam go, jak Noc ko­cha­ła Dzień. I obie­ca­łam mu, że za­wsze bę­dzie­my razem. – I co się stało? – Zmarł. – Aalea wes­tchnę­ła. – Śmierć to je­dy­na obiet­ni­ca, ja­kiej wszy­scy do­trzy­mu­je­my. Życie, jakie wie­dzie­my... Jest w nim miej­sce na mi­łość, Mio, ale na mi­łość jak je­sien­ne li­ście. Pięk­ne jed­ne­go zwro­tu, dru­gie­go płoną na ogni­sku. Zo­sta­ją tylko po­pio­ły.
– Po­słu­chaj, dziew­czy­no. – Aelius po­cią­gnął nosem. – Książ­ki, które ko­cha­my, od­wza­jem­nia­ją nasze uczu­cie. I tak jak my za­zna­cza­my swoje miej­sce na stro­nach, tak one zo­sta­wia­ją ślad w nas. Widzę w tobie to tak wy­raź­nie, jak w sobie. Je­steś córką słów. Dziew­czy­ną z opo­wie­ścią.
Nigdy nie po­zwól, żeby twoja twarz zdra­dza­ła se­kre­ty, któ­rych nie po­win­ny wy­po­wie­dzieć usta.
A kiedy pięk­ny męż­czy­zna prze­mó­wił, dziew­czyn­ka ści­snę­ła dłoń matki z na­dzie­ją, jaką znają tylko dzie­ci.
To był jeden z tych pocałunków, które potem porównuje się z każdym następnym, wiesz?
Twój głos brzmi najsłabiej, gdy krzyczysz na Boga.
Żaden grzech nie jest tak niebezpieczny jak ten popełniony z wyboru. Żaden nie jest tak cudowny jak ten popełniony wspólnie.
Bo głosy w głowie , które mówią ci co innego, to głosy strachu. Nigdy nie słuchaj strachu. (...) Strach to tchórz.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl