Piotr Krynicki
Zostań fanem autora:

Piotr Krynicki

Autor, 44 lata 8 czytelników
7.7 /10
16 ocen z 1 książki,
przez 16 kanapowiczów
Urodzony w 1979 roku w Polsce (Warszawa)
Urodziłem się w Warszawie, gdzie do dzisiaj mieszkam, mam żonę Ewę i dwójkę dzieci - Ignacego i Weronikę. Mam różnorodne zainteresowania, z wykształcenia jestem ekonomistą (ukończyłem finanse i bankowość na UW), liznąłem też filozofii (choć ten kierunek studiowałem tylko przez 2 lata), lubię muzykę (w szczególności rock progresywny). Przez 13 lat pracowałem w tzw. administracji publicznej i doświadczenia z tej pracy - oczywiście z wieloma modyfikacjami, a niekiedy przerysowaniami - wplotłem także w jeden z wątków mojej powieści. Teraz - m.in. z powodu postępującej choroby wzroku, która spowodowała, że jestem już osobą mocno niedowidzącą - pracuję w domu, prowadząc własną firmę, w ramach której realizuję różne działania w internecie. Literatura to jedna z moich kilku pasji i w pewnym momencie życia uznałem, że oprócz biernego w niej uczestnictwa - w charakterze czytelnika, chciałbym spróbować się także w roli czynnej - autora.

Książki

Zabójca znika w mroku
Zabójca znika w mroku
Piotr Krynicki
7.7/10

Morderca strzela celnie i nie zostawia śladów Grasujący w Warszawie seryjny morderca pozostawia na miejscu każdej zbrodni opróżniony z naboi pistolet, pochodzący z policyjnego magazynu. Media opisuj...

Cytaty

Kamiński słyszał kiedyś, że dopóki nie było internetu, nie wiedzieliśmy, że na świecie jest tylu idiotów. Mógł dodać do tego stwierdzenie, że dopóki nie pojawiły się komputery i smartfony, nie wiedzieliśmy, że na świecie jest tylu złych ludzi.
Wszyscy wiedzieli, że korupcja jest zła, niemoralna i zakazana prawem, więc nikt nie był na tyle głupi, żeby za posadę prezesa dużej spółki odwdzięczać się ministrowi albo posłowi prymitywna kopertą. Odwdzięczać należy się zawsze dobrym i regularnie opłacanym kontraktem na usługi doradcze dla firmy prowadzonej przez krewnego lub dobrego znajomego ministra albo posła.
Doszła do wniosku, że pewnie dorośli mają takie dziwne zasady, że ojcowie mogą bić dzieci albo mamę tylko w domu, ale nie powinni tego robić w przedszkolu ani na ulicy. Pomyślała, że bicie to trochę jak robienie siku, jest to coś normalnego i koniecznego, ale należy to robić w przeznaczonym do tego miejscu.
Miliony obywateli z wypiekami na twarzy osiągają szczyty rozkoszy, czytają o tym, że Polak zdobył gola w jakimś meczu ligi niemieckiej albo że zagraniczna prasa przychylnie pisze o Polsce.

Komentarze