Cytaty Terry Pratchett

Dodaj cytat
...bogowie zawsze żądali od swych wyznawców zachowania innego, niż wynikałoby z ich prawdziwej natury. A efekt, jaki wywierało to na wiernych, dostarczał czarownicom wielu zajęć.
Jak się nazywają te małe, których jest po sto we wszystkim?
I wszyscy byli egocentryczni, jak wirujący bąk.
Wielu ludzi jest wewnątrz zwierzętami. Wiele zwierząt jest wewnątrz ludźmi.
Obecny stan wiedzy można podsumować następująco:Na początku było nic, które wybuchło. Inne teorie ostatecznego początku mówią o bogach stwarzających świat z żeber, wnętrzności i jąder swego ojca. Tych teorii jest sporo. Są interesujące nie z powodu tego, co mówią o kosmologii, ale tego, co mówią o ludziach.
Jak myślicie, z której części ciała zrobili wasze miasto?
Nigdy nie opanowała ( Babcia Weatherwax) sztuki przepraszania, ale ceniła ją u innych.
Ma tam mózg, to pewne - zgodził się Lezek - Czasem zastanawia się nad czymś tak ciężko, aż trzeba mu przyłożyć po łbie, żeby zwrócił na ciebie uwagę. Babka, rozumiesz, nauczyła go kiedyś czytać. Sądzę, że to mu przegrzało rozum.
Wiedza jest niebezpieczna, dlatego właśnie rządy często zamykają ludzi potrafiących myśleć myśli powyżej pewnego kalibru.
Rincewind pochodził z kultury, w której jeśli ktoś nie ma nic do powiedzenia, to coś mówi.
Stwórcy nie są bogami. Tworzą miejsca, co jest dość trudne. To ludzie tworzą bogów, co wiele wyjaśnia.
W tym właśnie punkcie język potoczny rezygnuje i wychodzi na piwo.
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre.
Ludzie potrzebują wiary w bogów, choćby dlatego, że tak trudno jest wierzyć w ludzi. Bogowie są niezbędni.
I nic tak naprawdę się nie zmienia, nawet jeśli nie zostaje takie samo.
Chociaż prawda to piękno, jednakże piękno nie musi być prawdą.
Tylko we śnie jesteśmy wolni. Na jawie musimy się śpieszyć.
Trzeba urodzić się błaznem, by zostać królem.
Ale to, że coś jest oczywiste nie oznacza jeszcze, że jest prawdą.
Historia ma zwyczaj zmieniać ludzi, którzy myślą, że ją zmieniają.
Zmiana losu choćby jednego człowieka może zniszczyć świat.
Tragiczni bohaterowie zawsze cierpią, kiedy bogowie się nimi zainteresują. Ale naprawdę ciężki los mają ci, na których bogowie w ogóle nie zwracają uwagi.
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Widzi pan, kapitanie, dobrzy ludzie są dobrzy, tylko w obalaniu złych ludzi. W tym jesteście naprawdę dobrzy, przyznaję. Kłopot polega na tym, ze to jedyna rzecz, w jakiej jesteście dobrzy.
Tam, w dole - podjął - żyją ludzie, którzy pójdą za każdym smokiem, będą czcić każdego boga, dopuszczą do każdego występku. A wszystko to ze zwykłej monotonii, codziennego zła. To nie prawdziwie wybitna, twórcza ohyda wielkich grzeszników, ale rodzaj masowo produkowanego mroku duszy. Grzech, można powiedzieć, bez krzty oryginalności. Akceptują zło nie dlatego, ze mówią mu "tak", ale dlatego, że nie mówią "nie".
Ponieważ źli ludzie umieją planować. To element charakterystyki, można powiedzieć. Każdy zły tyran ma plan, jak rządzić światem. Dobrzy ludzie jakoś sobie z tym radzą.
To właśnie jest głupie w tej całej magii. Przez dwadzieścia lat studiujesz czar, który sprowadza ci do sypialni nagie dziewice. Ale wtedy jesteś już tak zatruty oparami rtęci i półślepy od czytania starych ksiąg, że nie pamiętasz, co dalej robić.
Całe miasto jest w rzeczywistości prototłumem. Wieści szybko się rozchodzą pocztą pantoflową, kiedy pantofle są tak blisko, że nadeptują sobie na palce. Dowolne wydarzenie sprawia, że gromadzą się wokół nowego interesującego punktu. A wtedy wszyscy ludzie, z których wielu posiada własne, w pełni funkcjonalne mózgi, stają się Tłumem z IQ jak coś zeskrobanego z obcasa farmera. Tłum łaknie rozrywki. Na ogół jest przyjazny. Równie chętnie oklaskuje ślub jak egzekucję. Śmieje się z żartów i płacze na pogrzebach. Nic go tak nie cieszy jak dobre samobójstwo, ale i odważna akcja ratunkowa wywoła równy entuzjazm. Tłum łatwo wpada w panikę, lecz wraca, żeby sprawdzić, przed czym uciekał. Lubi jaskrawe kolory i łatwe do zrozumienia kwestie.
Świat Dysku to miejsce magiczne, ale w życiu codziennym magia rzadko jest wykorzystywana. Dlaczego? Bo jest nieciekawa, zawodna i tak niesamowicie trudna, że lepiej od razu zrezygnować z żab, ułożyć włosy, zadbać o makijaż, garderobę i rozejrzeć się za prawdziwym księciem.
Błąd, drogi panie, jest gorszy od grzechu, a to dlatego, że grzech bywa często kwestią opinii, punktu widzenia czy nawet właściwej chwili, natomiast błąd to fakt, który krzyczy o poprawienie.
Kiedy nie wiadomo, co robić, zawsze warto przyczesać włosy i wyczyścić buty.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl