R.A. Lafferty

Autor 3 czytelników
Zostań fanem autora:
6.3 /10
4 oceny z 3 książek,
przez 2 kanapowiczów

Książki

Najlepsze opowiadania
Najlepsze opowiadania
R.A. Lafferty
7/10
Seria: Artefakty

Raphael Aloysius Lafferty jest uważany za jeden z najoryginalniejszych głosów we współczesnej literaturze. W swojej karierze był wielokrotnie nominowany do nagród i nagradzany, zdobył między innymi W...

Złoty wiek SF. Tom 1
Złoty wiek SF. Tom 1
Henry Beam Piper, William Tenn, Jack Vance, Fredric Brown ...
6/10
Seria: Galaktyka Gutenberga

Zawartość tomu: Edmond Hamilton - "Człowiek, który widział przyszłość" (nowość) Stanley G. Weinbaum - "Zwariowany księżyc" Jack Vance - "Sjambak" (nowość) William Tenn - "Projekt Cisza" H. Beam Piper...

Złoty wiek SF. Tom 2
Złoty wiek SF. Tom 2
Harry Harrison, Frederik Pohl, Fredric Brown, Cyril M. Kornbluth ...
6/10
Seria: Galaktyka Gutenberga

Zawartość tomu: Keith Laumer - "Sposób Yillów" (nowość) Harry Harrison - "Parametr K" (nowość) Frederik Pohl - "Tunel pod światem" Fredric Brown - dwa shorty: "Eksperyment" (nowość) i "Wartownik" R. ...

Bardzo dziwny świat. Opowiadania fantastyczne
Bardzo dziwny świat. Opowiadania fantastyczne
Fredric Brown, Ariadna Gromowa, Lew Mogilew, Zenna Henderson ...
Seria: Koliber

Ten tom zawiera sześć opowiadań fantastyczno-naukowych pisarzy amerykańskich i radzieckich. Opowiadanie te są-z jednym wyjątkiem-żartobliwe. akcja ich toczy się na Ziemi, lecz albo na Ziemi przyszłośc...

Złoty wiek amerykańskiej science fiction. Tom 2
Złoty wiek amerykańskiej science fiction. Tom 2
Leigh Brackett, Murray Leinster, Henry Beam Piper, R.A. Lafferty ...
Cykl: Złoty wiek amerykańskiej SF, tom 2

Drugi tom potężnej antologii z czasów kształtowania się amerykańskiej literatury science fiction. Opatrzony wykazem i dorobkiem najbardziej znanych autorów tego gatunku literackiego. Właśnie w latach...

Cytaty

Proszę mi powiedzieć prawdę. Jak ten człowiek z budki obok jest w stanie załadować całą naczepę towarem, który by się w tej budce nie pomieścił?
- Po prostu. Tnie ceny.
Każde dzieło sztuki czy pseudosztuki to kula, którą zmajstrował sobie inwalida i sprezentował zdrowemu światu, żeby jej używał (a zdrowy swiat dotąd nie miał pojęcia, że może chodzić o kuli).
I nastąpiło w pewnym sensie jedno z najszczęśliwszych popołudni w tej okolicy. Z całej dzielnicy zeszły się dzieciaki, żeby bawić się na zalanych ulicach, a jeśli nawet niektóre się potopiły (a nie mówimy, że na pewno tak było) w powodzi (bo, stary, co to była za powódź), to przecież w sumie można się było spodziewać. Wozy straży pożarnej (kto to widział, wołać straż pożarną do powodzi?) stały po motopompy w wodzie. Policjanci i sanitariusze chodzili dookoła mokrzy i zdumieni.
Jaskrawe gwiazdy pośród jasności. Zamilczcie wy, którzy widzieliście gwiazdy tylko na tle ciemności. Asteroidy, które chrupali jak orzeszki, stali się bowiem metamorficznymi olbrzymami. Galaktyki jak stada szarżujących słoni. Mosty tak długie, że ich końce kryły się w ograniczeniach prędkości światła. Wodospady z innej, delikatniejszej wody, odbijające się od gromad galaktyk jak od głazów.

Komentarze