„Kuszące zło” to już trzecia część przygód Riley. Tym razem departament chce przedostać się do siedziby Starra – szaleńca, który jest odpowiedzialny za cały ten bajzel z klonowaniem i pozyskiwaniem genów. W tym samym czasie u dziewczyny objawiają się kolejny talenty parapsychiczne, między innymi jasnowidztwo. To wszystko przeplata się jeszcze z kłótniami Riley z Quinnem, który zaczyna pokazywać swoje prawdziwe uczucia względem niej.
Po przeczytaniu dwóch poprzednich części wiedziałam, że z pewnością będę musiała zabrać się za kolejną. Mimo że poprzedni tom nie był najlepszy to i tak nie potrafię oderwać się od tej serii i stawiam sobie za punkt honoru przeczytanie wszystkich książek z „Zewu nocy”.
Tym razem fabuła skupia się na przedostaniu i unieszkodliwieniu instytucji Starra. Przez całą książkę nasi bohaterowie knują, spiskują i to nie tylko przeciwko swoim wrogom. Cała akcja się zagęszcza, a konflikty przybierają jeszcze większy rozmiar. Brzmi ciekawie?
Akcja została wzbogacona o nowe cele Riley i departamentu, jednak to nie zmienia faktu, że po dwóch tomach, w których był wałkowany jeden i ten sam temat, miałam nadzieję, że w tej książce będzie trochę inaczej. Mimo że ten pomysł jest oryginalny, to niestety mnie już nuży. Nie potrafię czytać w kółko o tym samym, a czytając tą serię mam właśnie takie wrażenie. Jednak plusem tej części jest to, że poszliśmy trochę naprzód. Wiemy już kto za tym stoi i teraz pozostaje nam tylko to wszystko dokończyć.
Tak samo jak w poprzednich częściach, tak samo i w tej, akcja rozgrywa się bardzo szybko. Autorka wyraźnie nie lubi nudy i nie serwuje jej nam. Cała książka trzyma w napięciu i nie daje spokoju. Tym razem pisarka porzuciła w pewnym stopniu temat seksu, którego nie ma już tak dużo. Bardziej się skupia na oddaniu uczuć i emocji, które towarzyszą Riley.
W tej powieści pojawiają się dobrze już nam znane postacie, takie jak Riley, Rhoan, Quinn, Kade. Jako że bohaterzy przedostali się na teren wroga, to poznajemy również ich przeciwników, którzy na pewno nie są mili. Starr i jego poplecznicy są przepełnieni nienawiścią i okrucieństwem i dają nam to odczuć na każdym kroku. Czasami naprawdę przechodziły mnie ciarki.
Plusem „Kuszącego zła”, jak i całej serii jest również narracja. Autorka napisała tą serię w pierwszej osobie, dzięki czemu poznajemy myśli Riley. Kiedy ona nie potrafi odnaleźć się w danej sytuacji, my również mamy mętlik w głowie. Dzięki temu pisarka ma nas w garści i kieruje nami jak chce.
Jak zawsze podoba mi się cały nastrój tej książki. Autorka wprowadza nas w tajemniczy, bardzo klimatyczny i seksowny świat, z którego nie chcemy wychodzić. Może to dlatego że wampiry, wilkołaki są na porządku dziennym. Jest to ciekawa alternatywa, bo w wielu powieściach jest tak, że bohaterowie muszą się ukrywać. W tej książce na szczęście tak nie jest.
Mimo błędów i niedociągnięć cała seria, jak i ta książka zasługuje na uznanie. Nie jest może ona na niewiadomo jakim poziomie, ale na pewno jest ciekawym urozmaiceniem i wprowadza trochę świeżości do powieści z gatunku paranormal–romance.
Cała powieść dalej jest pełna napięcia i mocnych, wyrazistych bohaterów. Autorka udowodniła, że nawet książka z gatunku paranormal–romace, którego tak wiele osób nie cierpi, może być ciekawą i oryginalną powieścią.
Muszę przyznać, że zakończenie jest naprawdę mocne. Może nie wyjaśnia wszystkiego, ale mnie powaliło. Zaskakuje, niepokoi i jest dowodem na to, że autorka ma naprawdę wyjątkowy talent pisarski.
Mam nadzieję, że kolejna część zostanie dość szybko wydana i że będzie się różniła trochę fabułą od poprzednich części. W sumie nie zostało wszystko wyjaśnione, ale moja intuicja mi mówi, że następny tom będzie o wiele lepszy. Oby to nie były złudne nadzieje.
Moim zdaniem to dość dobra książka. Do tej pory najbardziej podobała mi się pierwsza część. Może dlatego, że dopiero poznawałam tą serię. Muszę jednak przyznać, że kolejne części są coraz bardziej zaskakujące. Mimo że czasami wieje w nich nudą, to dalej zachwycają.
Polecam tę powieść tym którzy są oczarowani poprzednimi częściami. „Kuszące zło” nie jest jeszcze finałem tej serii i wiele może się wydarzyć. Ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom i mam nadzieję, że będzie trochę ciekawszy od tego.