Ania z Avonlea recenzja

Ania dojrzewa

Autor: @Ivciak ·1 minuta
2013-03-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Była już "Ania z Zielonego Wzgórza", teraz czas na "Anię z Avonlea".

Ania nam dorasta i zaczyna poważnieć. Dostaje etat nauczycielki w miejscowej szkole. Z miejsca zyskuje sympatię i miłość swoich uczniów. Na Zielonym Wzgórzu także dużo się dzieje. Maryla postanawia przyjąć pod swój dach osierocone przez kuzynkę bliźnięta - Tolę i Tadzia. Tola to spokojna, grzeczna i ułożona dziewczynka. Momentami aż za układna. Za to Tadzio nadrabia za obojga. Niesamowity urwis, który nie może usiedzieć na miejscu ani chwili. Uwielbia psocić i zadawać trudne pytania. Nie można więc się dziwić, że Ania z Marylą bardziej kochają Tadzia. Życie na Zielonym Wzgórzu znowu nabierze wspaniałych barw dzięki tej dwójce.

Cała seria o Ani jest tak urocza, że naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Więc się nie dziwcie, że z mojej strony będą same "ochy" i "achy". Mam wielki sentyment do Ani i jej przygód. Czytając "Anię z Avonlea" przeniosłam się w cudowny, bajkowy świat, który pochłonął mnie bez reszty. To była i jest taka moja odskocznia od rzeczywistości. Podczas lektury, co się nieczęsto zdarza, byłam rozluźniona, wręcz szczęśliwa. Sama chętnie przeżyłabym perypetie Ani i jej przyjaciół i zamieszkała na Wyspie Księcia Edwarda. Dzięki Lucy Maud Montgomery to miejsce jawi mi się pięknie i sielsko.

Sama Ania w tej części się zmieniła. Dojrzała, jej wybuchowy charakterek uległ złagodzeniu, co wcale nie odebrało jej uroku osobistego. Wręcz przeciwnie. Jej osobowość jest niewinna i czysta. Pod wpływem Ani, nawet Maryla się zmieniła, złagodniała, dzięki czemu wiele psot Tadzia uchodzi mu na sucho. Tadzio - nie sposób nie lubić tego łobuza. Od razu zyskał moją sympatię swoją wnikliwą spostrzegawczością i licznymi pytaniami dotyczącymi otaczającego go świata. Za to Toli nie polubiłam Ta dziewczynka jest po prostu za grzeczna. Zupełnie tak jakby jej nie było. Robi wszystko co jej się każe i ochoczo oddaje się obowiązkom domowym, bez słowa buntu.

"Ania z Avonlea" to taka sama, pełna uroku powieść jak pierwsza część przygód o Ani. I nawet teraz jako kobieta dorosła nadal z przyjemnością przenoszę się na Wyspę Księcia Edwarda.
Polecam oczywiście!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-11-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ania z Avonlea
36 wydań
Ania z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
8.3/10

Ania powraca do Avonlea, by uczyć w tamtejszej szkole. Szybko okazuje się jednak, że praca nauczyciela to prawdziwe wyzwanie. Świeże upieczona nauczycielka będzie musiała zaskarbić sobie sympatię podo...

Komentarze
Ania z Avonlea
36 wydań
Ania z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
8.3/10
Ania powraca do Avonlea, by uczyć w tamtejszej szkole. Szybko okazuje się jednak, że praca nauczyciela to prawdziwe wyzwanie. Świeże upieczona nauczycielka będzie musiała zaskarbić sobie sympatię podo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marzenia zostały spełnione, dawne urazy wybaczone, a wrogowie stali się przyjaciółmi. To chyba powinien być koniec, ale tak jak to w życiu bywa, koniec jest zaledwie początkiem nowej historii. Ania,...

@niepoczytalna_ @niepoczytalna_

Lucy Maud Montgomery w roli autorki książek. Ale jakich? Wyjątkowych dla wielu od lat... Dla wielu moje słowa zabrzmią nieco absurdalnie, bo „Ani z Zielonego Wzgórza” ani za dziecka, ani za czasów...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @Ivciak

Circus Maximus
Jake powraca

Jake Djones znowu powraca. Kolejne ważne misje przed nim. Tym razem czeka go podróż do starożytnego Rzymu. Agata Zeldt planuje zagładę świata. Jak? Tego muszą się dowied...

Recenzja książki Circus Maximus
Sztuka uprawiania róż z kolcami
Róża

"Sztuka uprawiania róż z kolcami" to kolejna książka obyczajowa, po którą sięgnęłam w ostatnim czasie. Galilee Garner jest chora. Czeka na przeszczep nerki. ...

Recenzja książki Sztuka uprawiania róż z kolcami

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka