„Majaczenie (zespół majaczeniowy, delirium, ostry zespół mózgowy) – zespół zaburzeń świadomości, któremu towarzyszą iluzje, omamy wzrokowe, słuchowe, dotykowe i inne oraz lęk i pobudzenie psychomotoryczne, zaburzenia snu.”
Znajdujemy się w Stanach Zjednoczonych, prawdopodobnie w bliżej nieokreślone przyszłości lub alternatywnej teraźniejszości. Ludzkością rządzi Księga SZZ, z której wszyscy znają na pamięć rozdział poświęcony Amor deliria norvosa. W wieku 18 lat każdy obywatel musi przejść zabieg ratujący życie; zabieg, który ma ochronić przed chorobą. Choroba ta zabija ludzi, gdy ich dopadnie – mąci im w głowach, ich emocje stają się nienaturalne. Choroba ta zabije też ludzi, gdy ich ominie, a oni są podatni na jej efekty. Prezydent i Konscorcjum chcą zapewnić wszystkim bezpieczeństwo do końca życia. Po operacji człowieka już nigdy nie dotknie ta wyklinana przez wszystkich deliria. Ta choroba to miłość.
Lena Haloway za 95 dni, 3 września, kończy 18 lat. Właśnie tego dnia ma przejść zabieg na zlikwidowanie miłości ze swojego umysłu. Potem zostanie jej przydzielony wyleczony mężczyzna z podobnymi zainteresowaniami. Zostanie też określone, ile będzie mogła mieć dzieci i w jakich odstępach czasowych. Tak, wreszcie będzie mogła być szczęśliwa. Widziała już mnóstwo zranionych przez miłość ludzi, którzy tracili zmysły i popełniali samobójstwa. Oczywiście, że się denerwowała, to przecież operacja na mózgu. Jednak bardziej denerwowała się tym, by to września nie spotkać kogoś, tego jedynego, który wywoła u niej delirię, tak jak u jej nieżyjącej matki. Zabiła się przez tą chorobę. Dlatego Lena chce być zdrowa i szczęśliwa, bez tej okrutnej przypadłości, która wywołuje instynkt samo destrukcji. Jednak tuż przed ewaluacją, w laboratorium, pojawia się On. Złotowłosy chłopak, który wywróci życie Leny do góry nogami. Czy to jeden z Odmieńców? Tyle o nich słyszała – zamieszkiwali Głuszę, gdzieś za murami miasta i byli wskaźnikami największego zła i zepsucia. Jeśli tak, to będzie musiała powiadomić Porządkowych. Tajemnicze, niebezpieczne i tak pociągające zarazem. Czy w Głuszy rzeczywiście jest tak źle? Może jednak życie jest tam bardziej kolorowe? Ale nie. Tyle złego słyszała o tamtych ludziach, o tamtym świecie. Nie mogą być dobrzy. Nie mogą być szczęśliwi.
Prawda?
Cała opowieść jest niesamowita. Spotkałam się z opiniami, że charakter głównej bohaterki może być irytujący. Rzeczywiście, najpierw z utęsknieniem odlicza dni do swojej przemiany, potem chce ją jak najbardziej opóźnić. Ale po przeczytaniu spróbujcie postawić się w jej sytuacji. Sama nie wiem, w jaki sposób bym się zachowała i w jaki sposób bym myślała, gdybym żyła w takiej utopii. Wydaje mi się, że tak przedstawienie ludzkiej psychiki jest najlepsze i najbardziej prawdopodobne.
Przyznam szczerze, że długo broniłam się przed tą lekturą. Nie sądziłam, że spodoba mi się aż tak bardzo – przerażająca wizja przyszłości, wzruszająca, z elementami humorystycznymi i romansem, wątkami kryminalnymi, psychologicznymi i sensacyjnymi. A co najważniejsze – niezwykle poruszająca, dająca do myślenia, szczególnie nieprzewidywalne zakończenie. Gwarantuję, że ciężko Wam będzie po tym spokojnie zasnąć.