Byle dalej recenzja

spełniaj swoje marzenia!

Autor: @Catalinka ·2 minuty
2012-07-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdy byłam młodsza i miałam około 14 - 15 lat zaczytywałam się w przygodach Tomka Wilmowskiego autorstwa Alfreda Szklarskiego. Chłopiec wraz z ojcem i niezwykłym przyjacielem, bosmanem Tadeuszem Nowickim (którego wprost pokochałam za jego humor w każdej sytuacji) przemierzał świat, poznawał nowe kultury, zwyczaje innych ludzi. Strasznie mnie to fascynowało i gdy nadarzyła się okazja do sięgnięcia po książkę podróżniczą, opowiadającą o dalekich wyprawach nie mogłam się doczekać żeby zacząć ją czytać :).
Marta Owczarek i Bartek Skowroński to dwójka pasjonatów przygód, obcych krajów i zachodów Słońca. Pewnego dnia postanowili opuścić Polskę i ruszyć w podróż dookoła świata. Po długich przygotowaniach odwiedzili m.in. Mongolię, Chiny, Nepal, Australię, Argentynę, Chile, Boliwię, Ekwador. W każdym z tych państw nie zwiedzali popularnych zabytków i miejsc opisywanych w każdym przewodniku. Ich celem były miejsca, w których nie ma tłoku i krajobrazu zmienionego turystycznie. Woleli podpatrywać prawdziwe życie rdzennych mieszkańców Australii niż oglądać pokazy dla turystów. Marta i Bartek przełamują stereotypy dotyczące mieszkańców różnych państw. W większości spotkani ludzie byli dla nich bardzo serdeczni, chętnie służyli pomocą, noclegiem i gościną mimo niskiego statusu materialnego. Z książki wygląda piękny obraz innych kultur, które w miarę przenikania się turystów mieszają się w jedną wielką całość.
Narracja jest prowadzona przez Martę Owczarek, która z dużym humorem opisuje wydarzające się sytuacje. Na ogromną uwagę zasługują zdjęcia, których autorami są Marta i Bartek oraz ich przyjaciel Marcin Podgórski, który dołączał do nich w niektórych etapach podróży. Fotografie przedstawiają głównie ludzi i zwierzęta zamieszkujących odwiedzane przez niezwykłą parę rejony. Zdjęcia sprawiają, że książka jest jeszcze ciekawsza, bo co innego napisać, że jezioro jest piękne lub zwierzę małe, a co innego zobaczyć to na zdjęciu. Dodatkowo na początku każdego rozdziału przedstawiona jest mapka, na której możemy odnaleźć trasę podróżników.
Podczas czytania książki bardzo zazdrościłam autorom, że mieli tak mnóstwo odwagi, żeby ruszyć tylko we dwoje w nieznane rejony, które nie są popularne turystycznie. Na ponad 2 lata opuścili swoje rodziny, przyjaciół, codzienne, spokojne życie i ruszyli, aby zwiedzać świat. Chłód, upały, deszcze, choroby, przeciwności na granicach państw ich nie zrażały, wręcz przeciwnie sprawiały, że ich determinacja do spełnienia marzeń była coraz większa. Dla Marty i Bartka nie było stwierdzenia "nie da się". Ich pogoda ducha, optymizm, a przede wszystkim uśmiech przebrzmiewający z każdej kartki sprawiały, że szybko zjednywali sobie ludzi.
Podróżnicy chętnie próbują miejscowych potraw, uczą się zwyczajów panujących w odwiedzanych rejonach, przyswajają języki, którymi posługują się tubylcy. Wprawiają wszystkich w zdumienie swoją ciekawością świata, ale nie tego z folderów biur podróży, lecz tego prawdziwego, który nie uległ biznesowi turystycznemu.
Ich entuzjazm udziela się czytelnikowi, który wręcz uśmiecha się podczas poznawania perypetii, które ich spotykały. W trakcie czytania wszystko wydaje się łatwiejsze, wystarczy tylko zgromadzić fundusze, posiadać paszport, spakować plecak i ruszyć w nieznane. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że jakoś trzeba przemieszczać się w zwiedzanych państwach. Dla Marty i Bartka to nie problem: podróżują pieszo, rowerami, skuterami, samochodem, lecz ich ulubionym środkiem transportu zostały motocykle.
Ta książka skłania czytelnika do sięgnięcia po inne pozycje opowiadające o tych mniej znanych zakątkach świata. Nie ukrywam, że jeśli do moich rąk trafiłaby książka tych podróżników opisująca ich kolejne wyprawy to bardzo chętnie bym ją przeczytała, aby przekonać się jak sobie radzą podczas poznawania nowych miejsc.

Moja ocena: 10/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Byle dalej
2 wydania
Byle dalej
Bartłomiej Skowroński, Marta Owczarek
7.5/10

3 kontynenty, 24 kraje, 17 par zdartych klapek, 2 zaćmienia słońca i 2 złamane nogi Rzucili wszystko, by odbyć wyprawę życia… Autorzy, para trzydziestolatków – adwokatka i menadżer – rzucili pracę, by...

Komentarze
Byle dalej
2 wydania
Byle dalej
Bartłomiej Skowroński, Marta Owczarek
7.5/10
3 kontynenty, 24 kraje, 17 par zdartych klapek, 2 zaćmienia słońca i 2 złamane nogi Rzucili wszystko, by odbyć wyprawę życia… Autorzy, para trzydziestolatków – adwokatka i menadżer – rzucili pracę, by...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Współczesne książki podróżnicze zwykłam dzielić na dwie kategorie. Do pierwszej należą publikacje, których autorzy żyją z podróżowania; do drugiej teksty, których autorzy pewnego dnia postanowili wsta...

@francamaja @francamaja

Relacje z podróży w wersji książkowej zdecydowanie mają w sobie to magiczne coś. Przygody współczesnych nieustraszonych poszukiwaczy przygód są niezwykle wciągające. Czy to pod kocem we własnych piel...

@jenny777 @jenny777

Pozostałe recenzje @Catalinka

Oto moje (po)wołanie
This is a call

Paul Brannigan podjął się dużego wyzwania. Napisać biografię muzyka o ogromnym dorobku muzycznym, z bogatą przeszłością, a jednocześnie niechętnego do ujawniania prywatny...

Recenzja książki Oto moje (po)wołanie
Góra śpiących węży
Odkryj rodzinne tajemnice

"Góra śpiących węży" to druga część cyklu poświęconego tajemnicom rodzinnym i zmierzaniu się z przeszłością. Główna bohaterka Matylda wraca do pracy w teatrze. Zawrocie z...

Recenzja książki Góra śpiących węży

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało