Aby zająć czymś umysł pod­czas tych nie­koń­czą­cych się bez­sen­nych nocy, Hun­ter się­gnął po książ­ki. Czy­tał za­wzię­cie jedną za drugą, zu­peł­nie jakby da­wa­ły mu jakąś cza­ro­dziej­ską moc. Książ­ki stały się jego sank­tu­arium, jego schro­nie­niem... tar­czą bro­nią­cą przed smut­kiem, któ­re­go nie mógł kon­tro­lo­wać ani zro­zu­mieć.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Polowanie na zło
4 wydania
Polowanie na zło
Chris Carter
7.4/10
Cykl: Robert Hunter, tom 10

Po raz pierwszy spotkali się na studiach. Jeden jest zabójcą. Drugi – detektywem. Lucien Folter to jeden z najniebezpieczniejszych zabójców, z jakim mieli do czynienia agenci FBI. Ten wyrachowany ...

Komentarze