“Decyzje w życiu podejmował szybko. Nie potrzebował wielogodzinnych rozmyślań, żeby kupić mieszkanie, wyprowadzić się, wybrać miejsce wakacyjnego wyjazdu albo się zaręczyć. Nie roztrząsał, nie robił listy argumentów za i przeciw ani nie dzwonił do znajomych z prośbą o radę. Większości spontanicznych decyzji nie żałował. Do podjęcia tej potrzebował jeszcze kilku łyków kawy i jednego głębokiego oddechu.”
Rodzinna tajemnica ze spowitej mgłą podlaskiej wsi Śmierć ukochanej żony w wyniku wypadku jest dla Bernarda końcem dotychczasowego życia. Od tamtej chwili nie potrafi stanąć na nogi. Pod wpływem i...