“— Ja nie kłamię. — Ale nie mówi pan wszystkiego. — Mam do tego prawo. — Niecała prawda to kłamstwo. Dawanie fałszywego świadectwa. Pan je daje wobec siebie. — Literalnie rzecz biorąc, to przykazanie odnosi się tylko do bliźniego. „Nie dawaj fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”. — Czyli przeciw sobie można? Można szkodzić sobie samemu? Nie jest to przypadkiem grzech? Skoro jesteśmy stworzeni przez Boga, to czy nie jest grzechem świadome szkodzenie jego dziełu? Ksiądz zastanowił się. — Nie, jeśli robimy to w dobrej intencji – odpowiedział. – Na przykład gdy narażamy życie, broniąc swojej rodziny, nie jest to grzechem.”
W podolsztyńskim lesie zostaje brutalnie zamordowana piętnastolatka. Ślady na ciele oraz ubraniach wskazują, że morderca jest wyjątkowo bezwzględny. Kiedy w kilka dni po odnalezieniu zwłok okoliczny p...