Jadąc wśród trochę górzystej okolicy, Ślimak ciągle czuł przestrach i grozę, jaka go opanowała. Zdawało mu się, że staje nad brzegiem przepaści, w którą, jeśli spojrzy, odkryje prawdę, ale i sam w niej zginąć może.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Kwiat śmierci. Powieść kryminalna ze stosunków krakowskich
Kwiat śmierci. Powieść kryminalna ze stosunków krakowskich
Gabriela Zapolska
6/10

Młody krakowski urwis dostrzega wyłaniające się z Wisły, zjawiskowo wyglądające zwłoki kobiety. Sprawę przejmuje nieporadny policjant i całkowicie daje się pochłonąć nietypowym wydarzeniom. Książka t...

Komentarze