Małe, niepozorne pszczoły. Długo i cierpliwie znosiłyście pestycydy, zmiany klimatu, genetycznie zmutowane rośliny, anteny przekaźnikowe, skażenie powietrza, wynikłe z ludzkiej beztroski i obojętności choroby pasożytnicze, niewolniczą pracę.
I wreszcie macie tego dość.
Honey, I'm gone! - wołacie na progu.
I przed odejściem gasicie światło.
Czy raczej - podpalacie świat.
Został dodany przez: @Chassefierre@Chassefierre
Pochodzi z książki:
Krew aniołów
Krew aniołów
Johanna Sinisalo
7.8/10

Orvo od dziecka interesował się pszczołami. To była jego pasja, którą przejął po swoim dziadku i którą starał się przekazać synowi. Dlatego gdy w jednym z uli znajduje tylko martwą matkę, a rój znika ...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl