“Na szczęście nic jej się nie śniło. Nienawidziła snów. Pokazywały jej albo życie, którego nie mogła mieć, albo życie, które ją przerażało. Oba były do niczego.”
Przed trzema laty Zwinka poprosiła boginię, by ta powstrzymała jej dorastanie – i wierzyła, że to życzenie zostało spełnione. W Tancerce Krawędzi młodziutka Świetlista odkrywa, że czas nie czeka na n...