Nawet drzewa wyciągające do nieba bezlistne gałęzie sprawiały wrażenie, jakby modliły się, by je stąd zabrać. To posępne miejsce łypało nienawistnie na przyjezdnych.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czterdzieści dusz
Czterdzieści dusz
Piotr Borlik
8.1/10

Czy działanie w imię wyższego dobra może gwarantować bezkarność? Czy wszyscy zasługują na drugą szansę? W klasztorze na odludziu, będącym schronieniem dla czterdziestu duchownych o nadwerężonej repu...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl