Nie widzieli lub nie chcieli widzieć tej trawiącej ją choroby, która najpierw zabiła ich miłość, małżeństwo, a później i ją samą. – Już nie muszę grać i udawać, że nic się nie dzieje. – Ta myśl, którą powtarzał sobie wielokrotnie, wydawała mu się szczególnie przyjemną. To było jego katharsis.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
Pierścionek z cyrkonią
3 wydania
Pierścionek z cyrkonią
Krzysztof Piotr Łabenda
10/10

Piotra Bonerskiego poznajemy tuż po tym, jak zostaje wdowcem. Jest zmęczony emocjami towarzyszącymi mu przez ostatnie dni oraz przeżyciami minionych lat. Wyraźną ulgę przynosi mu decyzja o posegregowa...

Komentarze