Nie znosiła tego taksówkarskiego, a może po prostu polskiego podejścia. Lepiej zrobić mały przekręt, naciągnąć na parę złotych, niż z uśmiechem obsłużyć klienta, zrobić dłuższy kurs i dostać napiwek.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Powrotny z Wrocławia
Powrotny z Wrocławia
Artur Żurek
6.3/10

Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna. – Proszę pana – wyszeptała, nie wiedzieć czemu. Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najp...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl