Niekiedy wydaje mi się, że wiele z naszych gustów i upodobań to tylko autosugestia i przyzwyczajenie, bo z czasem można się przekonać do czegokolwiek. To trochę smutne, bo wychodzi na to, że wszystko sprowadza się do samodyscypliny i pragnienia niewyróżniania się z tłumu. Gdy to zrozumiałem, przestałem tak cenić wykwintność i oznaki dobrego smaku, skoro wszystko to jest tylko wynikiem pewnego wychowania, a nie rezultatem pracy nad sobą. Przecież przeważnie o smakach mówi się, albo je demonstruje, dla potwierdzenia jakiegoś statusu i wtedy znaczenie ma tylko to, czy twoje preferencje pokrywają się z upodobaniami innych, pewnego kręgu ludzi, do którego pragniesz należeć, a nie to, jakie właściwie są te smaki, dobre czy niedobre, zapożyczone czy własne. (Saron, s. 85)
Został dodany przez: @tsantsara@tsantsara
Pochodzi z książki:
Lubczyk na poddaszu
Lubczyk na poddaszu
Natalia Śniadanko
7/10
Seria: Proza

Powieść, która uruchamia zmysły i wytrąca czytelnika z codziennej rutyny. Kieruje uwagę na detale otaczającej rzeczywistości i relacje międzyludzkie, na drobiazgi, które na co dzień wydają się niezau...

Komentarze