“Odwracam głowę i iść możesz wedle chęci. Odwracam znowu i nie pójdziesz, aż do śmierci.
Nie mam twarzy, lecz ucha pustą przestrzeń.
Na me nierówne zęby, kimże jestem?
(...) Odpowiedź brzmi: klucz.”
“Odwracam głowę i iść możesz wedle chęci. Odwracam znowu i nie pójdziesz, aż do śmierci.
Nie mam twarzy, lecz ucha pustą przestrzeń.
Na me nierówne zęby, kimże jestem?
(...) Odpowiedź brzmi: klucz.”
Wersja preferowana przez autora. Zawiera nowy wstęp i opowiadanie O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz. Pod ulicami Londynu leży świat, o którym ludziom nawet się nie śniło. Kiedy Richard Mayhew po...