Osobiście nic do niego nie miała, lecz zwyczaj wymagał, by dać w kość nowicjuszowi. Dobrze pamiętała swoje początki. Stare wygi uwzięły się na nią potrójnie: raz, że była nowa, dwa, że skończyła z wyróżnieniem akademię, a nikt w Polsce nie lubi prymusów, i trzy - najważniejsze - że była kobietą.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Zła krew
Zła krew
Maciej Rożen
8.1/10

To miasteczko jest jak przedsionek piekła, Trucizna sączy się do żył każdego, kto tu mieszka Topice, 31 stycznia 1998 roku. Rozdziobana twarz młodej dziewczyny przypomina maskę. Ofiara to córka...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl