Ostatnio zaczęło go nawiedzać jakieś osobliwe przygnębienie. Nie było w tym czegoś szczególnego, żrącego, jadowitego, lecz wciąż wiało stamtąd coś wiecznego, jakiś przedsmak nieskończonej kolei lat zimnej, obezwładniającej tęsknoty, przeczucie jakiejś wiekuistości ,,na kwadratowym łokciu przestrzeni". Pod wieczór wrażenie to poczynało zazwyczaj męczyć go jeszcze silniej.
Został dodany przez: @mohawk@mohawk
Pochodzi z książki:
Zbrodnia i kara
49 wydań
Zbrodnia i kara
Fiodor Dostojewski
8.8/10

Dramat Rodiona Raskolnikowa, ubogiego studenta, który postanowił zamordować starą lichwiarkę, to wstrząsający moralitet o upadku i odkupieniu, a zarazem pasjonująca powieść sensacyjna. Dostojewski z o...

Komentarze