“Policjant po chwili ze skruchą przyznał mu rację. -Obawiam się, że będę musiał o tym zameldować gdzie trzeba-wastchnął Semen.-Tak rażące naruszenie norm europejskich, i to w instytucji rządowej... Po chwili kozak zadowolony wyszedł z posterunku. Wsiadł do klatki. -Jedziemy-polecił Józefowi. -Dużo musiałeś dać łapówki, żeby nas puścili?-zapytał Jakub. -Nie tylko nie dałem, ale nawet wziąłem-Semen pokazał stuzłotowy banknot.”
Skarb znaleziony w gnoju Czy stetryczały menel z popegeerowskiej wsi to dobry materiał na superbohatera? Czy zatęchłe chałupy, gdzie bimber jest bogiem, nadają się na centrum fantastycznych wydarzeń?...