Poranne promienie słońca miękko wlewały się przez okno do niewielkiej sypialni i padały na śniady policzek śpiącego, przyjemnie ogrzewając mu skórę. Jeszcze zanim całkowicie się przebudził, przeczuwał, że dzień za oknem jest piękny, niebo błękitne, a powietrze świeże.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Upadek
Upadek
Katarzyna Żwirełło
7.6/10
Cykl: Dwa bieguny, tom 3

Szymon Rafalski spadł na cztery łapy po dziennikarskiej rozgrywce z gangsterami, ale problemy nie przestają go prześladować. Zwolniony z pracy i sponiewierany narkotykowym nałogiem, w końcu jednak do...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl