To wszystko sprawiało, że był zadowolony, ale też czuł się jakoś dziwnie. Szczególnie po tej rozmowie. Dotarło chyba do niego, że mimo wszystko jest tutaj też czas na rozmyślania o rodzinie, o domu, o kraju. Jest czas i miejsce na tęsknotę za bliskimi. Czyli na to, czego od wyjazdu sam jeszcze nie doświadczył. Mimo, że nieraz myślał o przeszłości pozostawionej gdzieś tam, tysiące kilometrów i o przyszłości, która każdego dnia niosła nowe wyzwania, zaskakiwała i nie dała się w żaden sposób przewidzieć.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
Rok w ruskim cyrku
Rok w ruskim cyrku
Piotr Kacprzak
8/10

„Rok w ruskim cyrku”, to trochę dziennik, trochę literatura drogi i w znacznej mierze literatura obyczajowa. Osią historii opowiadanej przez Piotra Kacprzaka jest tournée polskiego cyrku po ZSRR. Raze...

Komentarze