W tej chwili powinna spanikować, paść na posadzkę, rozpłakać się przy szumie płynącej z kranu wody, rozsypać się na kawałki w obawie, że jej dolegliwość oznacza coś poważnego, a ona siedzi w bezpiecznej klatce, bez męża, bez dostępu do opieki medycznej. Niemniej tak się nie stało.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10

Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Komentarze