Widać było, iż nie czuje się dobrze i jest trochę speszony, ale stara się być nadzwyczaj uprzejmy. Stał w otwartych drzwiach pokoju, dopóki nie wsiadłem do windy. Może i zbywało mu na wielu rzeczach, ale na pewno nie na manierach.
Został dodany przez: @dona35@dona35
Pochodzi z książki:
Długie pożegnanie
4 wydania
Długie pożegnanie
Raymond Chandler
7.8/10
Cykl: Philip Marlowe, tom 6

Pomocna dłoń wyciągnięta do pijanego Terry’ego Lennoxa – pozostawionego przez piękną kobietę na ulicy – była dla Philipa Marlowe’a zwyczajnym ludzkim odruchem. I całe to wydarzenie wcale nie zapowiada...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl