“Zaraz, jak to leciało? „Dziecko, chcesz iść na malarstwo? Chcesz później być bezrobotna?” „Wiesz, mnie nie obchodzi, co cię interesuje, to wszystko dla twojego dobra...” „Tyle poświęciliśmy, żeby cię wychować, żebyś wyszła na ludzi...” „Mogłabyś mieć dla mnie trochę szacunku. Robię wszystko, żebyś miała, o czym tylko zamarzysz”. „Uważasz, że inne dzieci tak się odnoszą do swoich rodziców? Co to w ogóle za ton?”