Znów nie spałeś przez całą noc, co? – spytał Wayne, ziewając. – Na rdzę, człowieku, przy tobie trudno porządnie się obijać.
– Nie mam pojęcia, co moja bezsenność ma wspólnego z twoim lenistwem, Wayne.
– W porównaniu z tobą robię złe wrażenie i tyle. – Wayne spojrzał ponad ramieniem Waxa. – Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Cienie tożsamości
3 wydania
Cienie tożsamości
Brandon Sanderson
8.6/10
Cykle: Ostatnie Imperium, tom 5, Wax i Wayne, tom 2
Seria: Cosmere [Uniwersum]

Brandon Sanderson powraca do świata "Z mgły zrodzonego" w pierwszej powieści od czasu "Stopu prawa". Elendel przeżywa rewolucję przemysłową – miasto spowijają dymy z kominów elektrowni, automobile wyp...

Komentarze