Okapi, Bergman jest niebywały ;-) Uwielbiam "Tam gdzie rosną poziomki", jak dla mnie interpretacja freudowska aż się prosi o użycie.
Oglądałaś zapewne też "Siódmą pieczęć"? :)
Ja wczoraj widziałam "Wyjście przez sklep z pamiątkami", dla mnie bardzo średnio. Może i historia ciekawa, ale sposób narracji i filmowania totalnie mnie odrzucał.