Rymowanka

Ja lata świetlne do pracy przemierzać muszę
Więc na dwa kółka tak szybko się nie skuszę :/

Nowy dzionek moi mili,
Dobrze żeście tu wstąpili.
I humory dopisują,
Nowe rymy wypisują.
Pan Fredkowski wypieszczony,
Michał znów zadowolony,
Harey widać przeszczęśliwa,
Bo do pracy nie wybywa. 😉

Lecz po pracy w czas swobodny
Zwłaszcza, gdy dzień tak pogodny?

Rower zdrowy, ekscytujący
Jak dobra muza pobudzający 🙂

Zjadłam właśnie ciastka cztery
Dziś nie w głowie mi rowery

Ciastka o tej porze?
Co za pomysł, o mój Boże!
A czy obiad już zjedzony?
Albo choćby już kupiony?
Takie teksty od rodziców
Źródłem licznych był konfliktów

Oj tam oj tam bez przesady
Komu szkodzi kęs czekolady?
Ja tam obiad zjem wieczorem
Bom kawaler to se mogę 😎

Ja rozumiem punkt widzenia
I czekoladę też doceniam
Teraz jednak se zaparzę
Kawy kubek, się okaże

Mnie Kampinos dzisiaj wzywa,
Pora z domu więc wybywać.

Kawkę właśnie już dopijam,
Czekaladkę też odwijam.

U mnie dzisiaj obiad z proszku,
bo lenistwo rządzi troszku.

Ja planuję zrobić kluski
I do tego łosoś z puszki
Może jeszcze pomidorek
Albo kilka gram roszponek

A ja jestem jak pasożyt
I odwiedzę dom rodzinny
Zaspokoję swój apetyt
Nie odmówię tej gościny!

Doskonałe rozwiązanie!
Nie ma to jak mamy danie.

Skoro dobrze tam jeść dają
Może wszyscy zagościmy
Gospodarze nas poznają
Sami wyślą zaprosiny

Coś tu pusto, coś tu cicho
Zamiast weny jakieś licho
Kanapowiczów stresuje
I pod ścianą ich musztruje?

Ciemno, cicho, głucho wszędzie
Ja do kina właśnie pędzę. 😉

Musztra to za duże słowo,
Robiło się to i owo.
Teraz wieczór nastał
I powieści czeka kawał

A ja tyram w czoła pocie
i zasypiam przy robocie.

Jak tam dzionek moi mili?
Kto dziś nie miał ani chwili?
Kto dziś czytał? Kto gotował?
Kto się przed wirusem chował?

Wieczór ciemny, wieczór chłodny
Aż se siądę dziś wygodnie
I kocykiem się przykryję
Od stóp całych aż po szyję

Zamiast w kocyk owijam się w kołderkę
Herbata na stoliczku, powieść w ręcę
I tylko od czasu do czasu tutaj zerknę

Plan dobry już przeze mnie w użyciu
I tak siedzę sobie jak partyzant w ukryciu
Klasycznego ebooka zajadając
Na Kanapę również zaglądając

Gdy się nie śpi o północy
Ciężko rano wyjść spod kocy
Tym co wcześniej chodzą spać
Rano nie tak trudno wstać 😉

Poooobuuuuudka! 📣

Cóż poradzę, że tak lubię
To na moją zgubę.
Co poradzę, że się duszę,
Gdy podejmę inną próbę?

Dzień dobry, nie śpimy od 6!

Koleżanki, drogie Panie
Co mam zjeść dziś na śniadanie?

To prawdziwie frapujące pytanie!
Co w lodówce masz na stanie?

Zero, nic, totalna żenada
A żołądek się domaga
Stąd moje desperackie jest pytanie
Bo do biedry czas iść na polowanie

Weź se mini naleśniczki,
Dobre na twe kiszki.
Polej syropem klonowym,
Nie zapomnij o tym!

Naleśniczki pomysł znakomity,
Lecz niedawno już spożyty.

Polowanie to rzecz męska,
Dzisiaj ci nie grozi klęska.
Sklepów wszędzie co niemiara,
Kiedyś oszczep, łuk i wiara!