Odpowiem jako stary chomik :) To nie serwis jest piracki, tylko większość naszego społeczeństwa woli kraść niż kupować. Ja mam tam konto od lat i wrzucam tam swoje zdjęcia i inne materiały doceniając darmowość i nieograniczoną pojemność serwerów. Nie ma drugiego takiego serwisu, gdzie można wrzucić plik dowolnego formatu, dowolnej wielkości i za darmo. To, że wielu wykorzystuje serwis do działań niezgodnych z prawem jest wizytówką polskiej moralności. Inna sprawa, to fakt, iż książkami mało kto się tam zajmuje, gdyż w ogóle mało kto w Polsce czyta. Prawie sto procent transferu z serwisu to muzyka i filmy, ze zdecydowaną przewagą tych ostatnich. Pomijam fakt, iż @Fenrir jest chyba płatną tubą wydawców ebooków, gdyż zakłada takie wątki we wszystkich możliwych serwisach. Oczywiście nie zmienia to faktu, iż przestępstwo trzeba piętnować. Nachalności tym jednak nie można usprawiedliwić. Nie jest jednak przestępstwem udostępnianie plików znajomym, podobnie jak pożyczanie im książek. Tego wydawcy ebooków nie mogą przeboleć i widziałem już teksty, że tego też się powinno zabronić, podobnie jak ich odsprzedaży. Takich myśli nie ma nawet wydawca Photoshopa, który jest znany ze swych restrtykcyjnych działań, a jednak pozwala na przekazywanie praw własności do swych programów. No comments.
Inna sprawa, że w wielu krajach zauważono, iż zamknięcie serwisów z pirackimi filmami czy muzyką spowodowało spadek sprzedaży legałów, gdyż ludzie nie chcą kupować kota w worku. Są gotowi wydać pieniądze na coś, co im się podoba, ale kota w worku większość nie chce kupować.
Najbardziej śmieszy mnie właśnie piracenie ebooków. Wszyscy na forach okołoczytelniczych krzyczą, że to przestępstwo (co nie ulega wątpliwości), że złe i że oni tego nigdy w życiu. To kto w takim razie te książki piratuje? Użytkownicy tradycyjnych bibliotek, tacy jak ja, którzy nie mają czytników, a czytanie książki na kompie uważają za niewygodne? A może większość społeczeństwa, które w ogóle nie czyta? Bardzo to dziwne i intrygujące ;)