Ja zostawiam jeszcze sierpniowe recenzje:
"Śmierć pięknych saren" i
"Frywolitki"Wrześniowe też będą. Będą obiecane "Smażone zielone pomidory", które przeczytałam, będzie "Na plebanii w Haworth", będzie "I nie było już nikogo", bedzie pierwszy tom "Mojego życia z książką" i będą "Darowane kreski". To już przeczytane i recenzje są pozaczynane (oprócz Plebanii, która się czyta), a co we wrześniu jeszcze przeczytam? Nie wiem, ale po tę Shirley Jackson chciałabym sięgnąć, czeka jeszcze Lem i "Przeminęło z wiatrem":)