A ja nadal nie mogę się otrząsnąć po śmierci Neila Peartha, więc dzisiaj znowu będzie Rush. Jeden z najlepszych perkusistów na świecie. Wielki fan książek, ponoć czytał w każdej wolnej chwili. Miał niesamowitego pecha w życiu, najpierw jego córka zginęła w wypadku samochodowym, 10 miesięcy później żona zmarła na raka, a on od 5 lat chorował na glejaka o czym dowiedziałem się 7 stycznia po jego śmierci.
To moja ulubiona płyta. Słuchałem jej milion razy, znowu do niej wracam bo temat jest gorący. Neli napisał tekst do tytułowego nagrania zainspirowany tą książką: https://nakanapie.pl/ksiazka/hymn
Kazik to dla mnie Artysta przez duże A. Jeden z bardziej wartościowych. Jego nie da się słuchać obojętnie. Super, że w końcu tu się pojawił. 👍👍👍 W swoim krótkim 😉 życiu byłam na jednym tylko koncercie. I to właśnie Jego zaszczyciłam swoją obecnością i do Jego portfela dołożyłam swój ciężko zarobiony grosz.
Pamiętam ten utwór. Bardzo mi się podobał. Taki spokojny. Ma w sobie to coś. Miło mi się go zawsze słuchało. Mało grany jest on obecnie w stacjach radiowych.
Dziś Jedynka i Trójka zeszły na psy. Dawniej można było usłyszeć coś wartościowego. Nie tylko w czasach Beksińskiego (nie siegam pamięcią- znam z legend) czy Manna.
[Ta, ra, ta... trrr, trrr...] Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie Przekaż wszystkim, że najwyższy czas oprzytomnieć Mówię nie da rady (co?) Boże przecież znasz to (Nie da rady?) Tak, to już za daleko zaszło