Była na forum mowa o chińskich produkcjach. Że mają oprawę, która wbija w fotel. Osobiście za azjatyckimi produkcjami przepadam, pozwólcie więc że zapodam wam trochę chińszczyzny:
Na początek "Mulan" i "Zrobię mężczyzn z was" ;) Ktoś kiedyś się zastanawiał, jak piosenka może brzmieć w chińskim kanotńskim albo chińskim mandaryńskim?
Sa Ding Ding i song z filmu "14 mieczy"
Jai Chou i "Cesarzowa"
Henry Huynh w moim zdaniem bardzo udanej aranżacji "New Drunken Concubine" Li Yu Ganga
Ma ona w sobie kilka dodatkowych smaczków, własne historie w historii, ale to już zupełnie inny temat, którym nie będę was zamęczać. No, chyba, że ktoś będzie chcieć.
No a jak ktoś w trakcie piosenki zacznie pisać smsy? Leżysz sobie, słuchasz ukochanej muzyki, aż tu nagle czyjeś DING DING, albo BLULULURB w telefonie.
Zatem nie wypada mi odmawiać. W ramach rewanżu zapraszam na kolację przy świecach... znaczy przy zniczach ;). Serwuję kuchnię włoską lub grecką. I różowy szampan do tego.
Ciekawe, jak by to wyglądało, gdyby Czerwone gitary zdarzyły się w Stanach. Te same teksty, ta sama muzyka, ale po angielsku i z amerykańskim managementem.