:) Mi pod oknem non stop miauczy (nie wiem jak się to pisze, chyba tak :D) . Ale spałam do 10, po 24 godzinach podróżowania autobusem,samolotem, kolejką, busem, samochodem, uff
No, ja bym narzekała.. ;D Chociaż w sumie to o 6 jeszcze śpię... x D @ceisha - taak, remontów ja też nie znoszę ; ) Tym bardziej, że ja mam mieszkanko od piątku rozwalone, ale na szczęście już po wszystkim i tylko najgorsze zostało - sprzątanie.. ;p
@iziu08 ja na szczęście jestem po jakichkolwiek remontach. Domek ładnie się prezentuje. Tak na marginesie, to chyba lepiej, że to sprzątanie zostało niż męczyć się od nowa z remontem. :) Zawsze to bliżej końca.
Niby dla interplaygirl, ale pozwoliłam sobie zajrzeć i się uśmiałam! :) Moim sąsiedzi od tygodnia remontują kuchnię, w dodatku mają dwójkę małych dzieci, które późno chodzą spać, do tego bardzo wcześnie wstają, więc znam ten ból ;)
Uff dobrze, że nie mam takich problemów z sąsiadami itd. Ja chodzę spać wraz z cykaniem świerszczy i kumkaniem żab, a wstaję... to już zależy, bo mam twardy sen i rzadko mnie coś budzi, zwykle sama się nagle budzę:D
Ja mam spokój. Sąsiadka w wieku 74 lat, radia maryja nie słucha, głucha nie jest to i telewizor ogląda po cichu, a najlepsze jest to że jej częściej w domu nie ma niż jest ;) My bardzo dobrze z panią sąsiadką funkcjonujemy. Natomiast ja jak wracam po dłuższej nieobecności to zawsze przyniesie mi coś ciepłego do zjedzenia :) Wręcz taka przyszywana babcia :)
Wiem, a jakie dobre wino robi sąsiadka ;) :P Miałam okazję spróbowac. Poza tym jak nam panowie remontowali klatkę schodową...to wszystkich upiła w podziękowaniu za dobrze wykonaną pracę (hahaha), no i jak miałam remont ogrzewania gazowego, to szłam sobie do pracy i pani sąsiadka zajęła się wszystkim (znaczy się pilnowaniem) i nie musiałam brac urlopu :D Nikomu nie oddam mojej sąsiadki :P
Cofam wszystkie złe myśli i słowa, jakie w ogóle się narodziły na temat moich sąsiadów. Spod ósemki właśnie przyniesiono mi kukurydzę i świat stał się piękniejszy :) Domowe wina są najlepsze! :)
A ja lubię wiśniówkę mojej cioci, którą spróbowałam w wigilię 2 lata temu. Ale ogólnie mam uraz do alkoholu i nawet jak ktoś mnie częstuje, przeważnie odmawiam.
@Kasiasnoopy nie uważam, że jesteś dziwna. Też tak miałam przez długi czas. Nie jestem osobą, która się upija i potem "urywa jej się film". Cenię sobie dobry alkohol. Piję to, co lubię i wtedy kiedy chcę. Warto też podkreślić, że jestem wybredna ;p