Przedmiotowy Konkurs z Języka Polskiego - gimnazjum

GRATULUJĘ!!!! ;)

@szarikow no kurcze, pewnie, że będziemy trzymać! ;)

Ja tam czekam na 30 listopada... Mają ogłosić wyniki Konkursu Miłoszowego i Konkursu na opowiadanie (z okazji dnia patrona).
Mało tego właśnie sobie uświadomiłam, że 23 (chyba) piszę polonistyczną"Fraszkę"...

No, to gratuluję a za pozostałych trzymam kciuki w tej mojej Wielkopolsce, nie zależnie od tego co piszecie ;)

Gratulacje, Kinga! To teraz się ucz, i to tak porządnie, może będziesz miała szczęście i uda Ci się wywalczyć ten jeden dzień wolnego. ; D
A za resztę nadal trzymam kciuki, żeby Wam też się udało. ^^

Dziękuję :*
Za Was też trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
Kto wie, może się z kimś spotkamy? :D

Gratuluję!!!
Trzymałam za ciebie kciuki. :)

@szarikow ja nie potrafię znieść języka niemieckiego, ale jeszcze przetrzymam ten rok i zacznę uczyć się rosyjskiego. Tak więc jeżeli przejdziesz, to będę cię szczerze podziwiać, bo ja nie zdzierżyłabym, gdybym musiała uczyć się tych dziwnie brzmiących słówek więcej niż dwa razy w tygodniu.

Potrzymajcie za mnie kciuki, bo jutro konkurs z geografii...

@blackmoth - gratulacje!

Dobra trzymam Darcy kciuki. A co do niemieckiego to uczę się go prywatnie, bo w moim wspaniałym gimnazjum jest dostępny jedynie rosyjski. Bardzo lubię niemiecki, ale spójrzmy prawdzie w oczy, rok to za mało na konkurs!! Ledwo co rekcję opanowałam, a czasu przyszłego jakoś się nie spodziewam w najbliższym czasie, jednak Darcy uwierz mi, że ruski to najgorszy język z jakim się spotkałam. Normalnie jak idę na lekcję ze wspaniałą panią Krysią, zwaną rusyfikatorką to chce mi się wymiotować i płakać. No ale co kto lubi...

Mnie bliżej do rosyjskiego, bo nie raz i nie dwa słyszałam ten język, a i alfabet nie jest mi obcy. Co zaś się tyczy tego, że rok to za mało na konkurs z niemieckiego, to się nie zgadzam. W mojej szkole były dwie (lub trzy?) dziewczyny, które w 2. kl. były laureatkami, a zaczęły się uczyć tego języka w 1. gim., więc masz niemałe szanse. A przy tym, jeżeli wybrałaś niemiecki jako przedmiot, z którego będziesz pisała egzamin, to będziesz z niego zwolniona. Grunt to pozytywne myślenie, a ja wierzę, że ci się uda. Mam jeszcze jedno pytanie; w jaki sposób będziesz miała konkurs, skoro w twojej szkole nie jest nauczany? Może to trochę wścibskie, ale nurtuje mnie ta kwestia.

Powodzenia na jutrzejszym konkursie z angielskiego. :)

Dzięki, piszę jutro i tak myślę: co to będzie? ;)

Łodzianie, jak konkurs z polskiego? ;)

Można poprosić, aby był organizowany. Wtedy zapraszają nauczycielkę niemieckiego, zgłaszają do kuratorium liczbę uczestników i alleluja. Dziś pisałam niemiecki, ale poszedł beznadziejnie! Było tam zadanie z czasem, który poznam dopiero za bodajże dwa miesiące. Dodatkowo pojawiło się specyficzne słownictwo np. Wielkanoc, więc średnio. Ogólnie to nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej gdybym miała jednak ten czas, śmiem nawet twierdzić, że wtedy to może nawet bym przeszła, albo zabrakło by mi mało. A co do twoich koleżanek, to jest również taka kwestia, że może one naprawdę mocno się przykładały do tego języka, a nie tak jak ja czyli jako hobby.
W porównaniu do tego testu, co był rok temu, to bardzo trudny. Ten z 2010 był banalny! Mam farta...

I jak przeszłaś z niemieckiego?

W każdym razie życzę wszystkim z podlaskiego, którzy piszą jutro konkurs, aby przeszli. Ja sama dopiero przed chwilą sobie uświadomiłam, że to jutro, zatem zaraz siadam do książek. Powodzenia. :)

Nie z niemieckiego nie. Za to z chemii i historii :) A co do polskiego to również powodzenia, ale nie zamierzam się jakoś starać. Przeszłam z dwóch ulubionych przedmiotów i z tego się cieszę :) Jak poszło napiszę.

Gratuluję. :) Sama myślałam nad chemią, bo szczerze powiedziawszy, to uwielbiam robić zadania z tego przedmiotu (wiem, dziwne), ale potem pomyślałam, że to jednak za dużo. Teraz żałuję, ale cóż... A z historii jaki był konkurs? Łatwy? Pytam, bo w zeszłym roku moja koleżanka nie przeszła, a ona jest doprawdy osobą, która wręcz ubóstwia uczenie się dat.

Z polskiego zdziwiła mnie obecność drzewka słowotwórczego na konkursie. W regulaminie było napisane, że szczególnie uwzględnią fleksję i składnię, zatem nie uczyłam się słowotwórstwa. Coś jednak pamiętałam i napisałam - nie wiem z jakim efektem, bo pracy nie zobaczyłam. Ale przeszłam!!! Biorąc pod uwagę, że dopiero wczoraj zaczęłam się uczyć, to jestem szczęśliwa. Jeszcze tylko dwa etapy, chociaż obawiam się, że odpadnę na rejonowym. A jak ci poszło?

Gratulacje!!! :D
Mi poszło średnio, na pewno nie przeszłam, ale nie poszło mi najgorzej. Szczerze powiedziawszy to polski sobie olałam, bo poszłam wczoraj spać o 20:30 i postanowiłam, że idę na żywioł. Jutro oficjalne wyniki.
Co do historii to moim zdaniem była prosta, ale nie dla wszystkich. Dat było mało, a te mam w małym paluszku. Trzeba było myśleć historycznie i widzieć wiele o osobach mniej znaczących w polskiej historii np. Jan Olbracht, bp. Jordan itd. Byli kronikarze Jan Długosz i Gall Anonim oraz trzeba było znać postanowienia różnych pokojów i przebieg bitew pierwszych piastów. Ogółem 70%-piastowie, 20-Jagiellonowie, 10- królowie elekcyjni. Nie wiem czemu oni zawsze się tak uprą na średniowiecze! Jeszcze dodam, iż pojawiło się zadanie wcześniej niezdarzające się na konkursach historycznych, a mianowicie struktura feudalna w poszczególnych wiekach.

Chemia była w miarę prosta. Teoria trudniejsza od zadań. Od nas 6 osób przeszło.

Ja zarówno w chemii jak i w historii miałam 2 miejsce w szkole tuż za mózgami, które otrzymały 100%! Co ciekawe w obydwu przeszłam ja i 5 oraz w historii 7 chłopaków. Oj coś u nas dziewczyny nie chemiczki, ani historyczki :D

Tak dla ciekawości, ile u was łącznie w szkole przeszło osób z różnych konkursów? U mnie około 37.

Ja mam szkółkę malutką, raptem 160, 170 (?) osób, więc przeszło osób 5, to znaczy... ogółem było 5 zakwalifikowań, ale w sumie tych samych dwóch osób. W miarę jasno wyjaśniłam? Bo jakoś nie mogę z polskiego na nasze dzisiaj.

Ktoś z Wielkopolski też pisze w piątek? 13, na dodatek? Ja jadę do Turku, może jakiś Kanapowicz/ka też?

Ale z samego polskiego, czy ze wszystkiego? U nas z samego polskiego też 5 osób.

Właśnie ze wszystkiego. 2 - polski, 2- angielski, 1 - chemia. ;)

Przeszłam do wojewódzkiego! :O

Wow! Kinga OGROMNE GRATULACJE!!!! Trochę spóźnione, ale jednak. Ja się teraz uczę do historii, mam ją w piątek. Już drżę kiedy pomyślę o stylach architektonicznych :/ Trzymajcie kciuki.

Dziękuję:) 10 marca mam wojewódzki:) Asiu, podziwiam Cię za historię, moja pięta Achillesa. Będę trzymała kciuki:)

Ktoś z Kanapowiczów pisze też 10?

Gratulacje dla wszystkich konkursowiczów :).
Ja wojewódzki mam 7 marca (podlaskie). A do tego jeszcze niemiec i angielski... Czyli całe weekendy w książkach, może nie do końca takich, jakie bym chciała, ale no cóż :D. Przynajmniej od 27 lutego do 7 marca mam wolne :P.

Niemiec, angielski i polski? WOW! Podziwiam, szczególnie za niemca.

Akurat o niemca to chyba się najmniej boję ;). Mam w klasie koleżankę, która przeszła z polskiego, angielskiego i biologii, także gdyby udało jej się mieć laureata ze wszystkiego (co jest całkiem, całkiem prawdopodobne) to w ogóle by nie pisała egzaminu :P. Najbardziej współczuję tym, co mają np. konkursy z matmy, fizyki i chemii (u mnie w szkole jest co najmniej takich 2) - co z tego, i tak wychodzi, że nie będa pisać tylko jednej części egzaminu.

Jeśli byłaby laureatką z angielskiego, polskiego i biologii, to i tak pisałaby historię z wosem i matematykę:) Lauret z danego przedmiotu zwalnia tylko z tego egzaminu, jeśli masz laureata z historii, to polski i tak piszesz. Przynajmniej tak słyszałam. :)

Nieeee, tak będzie od następnego roku. Dyrektorka nam mówiła, że jeszcze my mamy fajnie :)
Taak ma duże szanse na 3 laureatów. Dzisiaj się od Stejsi dowiedziałam, że miała 49/50 z biologii na rejonie!

Szarikow, jesteś pewna? Na stronie Kuratorium Oświaty w Poznaniu znalazłam regulamin:

1.  Laureaci konkursów interdyscyplinarnych i przedmiotowych zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa są:
1) zwolnieni ze sprawdzianu zewnętrznego lub odpowiedniej części egzaminu gimnazjalnego i jest to równoznaczne z uzyskaniem z tego sprawdzianu zewnętrznego lub części egzaminu gimnazjalnego najwyższego wyniku - § 39 ust.1 i 2 rozporządzenia MEN z dnia 30 kwietnia 2007 r w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 83, poz. 562 z późn. zm.),

Powiem tak. Pewna na 100% nie jestem, ale sama dyrektorka nam na kółku chemicznym mówiła, że to prawo wchodzi od następnego roku.

Aha, no to super, nie mam zamiaru narzekać. Niestety wszystkie moje zamiary pozostają w sferze domniemań i gdybań-a-może-jednak-się-uda. Boję się strasznie.