Temat

Współpraca z wydawnictwami

Postów na stronie:
@kasiulek1118
@kasiulek1118
161 książek 92 posty
2012-05-16 17:45 #
Mam nadzieję, że mój blog kogoś zainteresuje. Postanowiłam zaniechać promowania i pisania do wydawnictw, które mnie olewają. Poczekam. Ale jak mówi nic się samo nie zrobi...
# 2012-05-16 17:45
Odpowiedz
@Betsy
@Betsy
512 książek 327 postów
2012-05-16 17:54 #
Ja zaniechałam pisania maili już jakiś czas temu, wiele wydawnictw nie odpisało, ale jakoś nie przejęłam się tym zbytnio, bo jeśli oni olali mnie, to ja też nie będę pchać się na siłę. Kilka również odpisało dopiero po miesiącu, ale były to mile zaskakujące wiadomości, bo odpisywały te wydawnictwa, na których mi po części zależało...;)
# 2012-05-16 17:54
Odpowiedz
@KlaudusS
@KlaudusS
83 książki 115 postów
2012-05-19 23:01 #
Ja parę razy dostałam odmowne wiadomości i to cenię, chociaż dostałam też takie abym zgłosiła się później i mam taki zamiar. Trochę dla mnie głupie jest jeśli nie odpisują nawet tej odmowy. Jednak nie można winić wydawnictw, które z góry mówią, że nie odpowiadają odmową.
# 2012-05-19 23:01
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-05-19 23:04 #
Jednak nie wiem jak Wy, ale ja wolałabym dostać jakąkolwiek odpowiedź - nawet odmowną. Wtedy wiem, że moja wiadomość doszła i że po prostu wydawnictwo czy dany portal mnie nie chce, a nie... Niektóre też mi napisały, żebym zgłosiła się później i to cenię, bo chociaż raczyli odpisać.
# 2012-05-19 23:04
Odpowiedz
@Amarisa
@Amarisa
836 książek 408 postów
2012-05-20 00:14 #
mimo tego, że bloga prowadzę stosunkowo krótko i w porównaniu z wieloma piszącymi tu osobami nie mam dużego doświadczenia w pisaniu recenzji, postanowiłam wysłać zapytanie do kilku ulubionych wydawnictw z dopiskiem w e-mailu, że byłabym wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź, choćby odmowną, żebym wiedziała, że właśnie doszło, ale zwyczajnie mnie nie chcą... i wiecie co? do tej pory nikt mi nie odpisał... jakby w ogóle wiadomości nie dochodziły... troszkę to nie w porządku w stosunku do potencjalnego recenzenta i klienta ich wydawnictwa, że w ogóle nie odpowiadają... brak poszanowania
# 2012-05-20 00:14
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-05-20 00:37 #
@Amarisa: zgadzam się z Tobą w 100%.
# 2012-05-20 00:37
Odpowiedz
@szarikow
@szarikow
137 książek 1019 postów
2012-05-20 08:23 #
Tak jak napisałam, to są ignoranci.
# 2012-05-20 08:23
Odpowiedz
@alison2
@alison2
154 książki 104 posty
2012-05-20 08:38 #
Faktycznie niefajnie. W końcu można by chociaż stworzyć standardowego maila z odmową, tak by każdy wiedział na czym stoi i nie musiał snuć domysłów...
Ja póki co zwróciłam się tylko do jednego wydawnictwa i od razu mi się poszczęściło. Więcej póki co nie planuję, dobrze mi tak jak jest...
# 2012-05-20 08:38
Odpowiedz
@dorsz29
@dorsz29
80 książek 122 posty
2012-05-20 09:42 #
Mi sama jedna księgarnia zaproponowała, choć blog w miarę świeży . Czekam na książki. A tak nigdzie nie pisałam jeszcze.
# 2012-05-20 09:42
Odpowiedz
@jedrzej44
@jedrzej44
49 książek 14 postów
2012-05-20 10:59 #
Tak to jest. Na podstawie moich doświadczeń z wydawnictwami mogę powiedzieć, że jeżeli odpowie "przeczytane", to już niestety na pewno nie odpowie i z książkami mogę się pożegnać. Jest to dosyć głupie, ale ostatnio jedna pani poprosiła mnie o adres poprzedniego bloga (bo zmieniłem platformę, niby za mały czas blogowania). Długo nie odpisywała, więc postanowiłem zapytać się o powód, dlaczego nie odpisuje. Odpowiedzi już nie dostałem. Chociaz spotkałem się z kilkoma wydawnictwami, które odpisały i podały powód odmowy.
# 2012-05-20 10:59
Odpowiedz
@Betsy
@Betsy
512 książek 327 postów
2012-05-20 11:08 #
Czasem bywa tak, że wydawnictwa nie odpisują po jakimś tam czasie, w jakim byśmy chcieli. Zwykle na odpowiedź czeka się sporo czasu, albo nie doczekuje się jej wcale. Jednak jak było w moim przypadku, odpowiedź dostałam dopiero ponad miesiąc od wysłania zapytania, o mailu nawet całkiem zapomniałam, więc była to miła niespodzianka. Jak się dowiedziałam, wydawnictwo odczekało ten czas, aby przyjrzeć się działaniu bloga, oraz przedłużył się jego staż. Chociaż niewątpliwie zgadzam się, że w większości przypadków to po prostu niegrzecznie w ogóle nie odpisywać na maile. Wtedy człowiek bynajmniej by wiedział, na czym stoi...
# 2012-05-20 11:08
Odpowiedz
@Amarisa
@Amarisa
836 książek 408 postów
2012-05-20 12:03 #
osobiście póki co nie zamierzam nigdzie wysyłać zapytań
mam sporo książek, które nadal czekają na swoją kolejkę na półce, ostatnio nieco dokupiłam po okazyjnych cenach i zawsze pozostaje mi biblioteka, choć ta moja... no cóż, zbyt nowych książek to w niej się nie znajdzie...
i poczekam... skoro Betsy mówisz, że nawet po ponad miesiącu odpisali, to zaczekam, zobaczymy
# 2012-05-20 12:03
Odpowiedz
@szarikow
@szarikow
137 książek 1019 postów
2012-05-20 15:23 #
A mam do was jeszcze jedno pytanie? Czy w też dostajecie po kilka książek za jedną przesyłką od niektórych wydawnictw? Ostatnio zdziwiło mnie, że kiedy podałam kilka powieści jakie chciałabym przeczytać wydawnictwo dało mi 3 z listy. Nie żebym nie chciała, ale ciekawi mnie czy wszędzie tak jest?
# 2012-05-20 15:23
Odpowiedz
@Betsy
@Betsy
512 książek 327 postów
2012-05-20 15:39 #
Mi się czasem zdarza dostać 2 na raz, ale o tym wiem;) Zazwyczaj dostaję jedną, ale bywa tak, że wydawnictwo nawet więcej niż 3 wysyła.
# 2012-05-20 15:39
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-05-20 15:49 #
Ja ostatnio dostałam 2 książki niespodzianki od wydanictwa, bo moje zamówienie gdzieś przepadło na poczcie. :)

A mam takie pytanie. Ktoś współpracuje z Prószynskim? Na który adres pisaliście?
# 2012-05-20 15:49
Odpowiedz
@Bezimiennaa
@Bezimiennaa
49 książek 180 postów
2012-05-20 15:54 #
Właśnie wiele osób nie wysyła swoich wiadomości do wydawnictw na poprawny adres. To również może być powodem długiego odzewu. Sama mam z tym czasem problem :)
# 2012-05-20 15:54
Odpowiedz
2012-05-20 16:08 #
Też mialam z tym problem przyznaję i tak właściwie dalej mam.
# 2012-05-20 16:08
Odpowiedz
@Bezimiennaa
@Bezimiennaa
49 książek 180 postów
2012-05-20 16:10 #
A już myślałam, że jestem z tym sama. :) W końcu do jednego wydawnictwa podane są dziesiątki adresów mailowych. Gdy pisze się na ten ogólny na odpowiedź można czekać wieki.
# 2012-05-20 16:10
Odpowiedz
2012-05-20 16:20 #
Dlatego ja robiłam tak, że wysyłałam na jeden dział <przeważnie marketingu> a dodatkową kopię wysyłam na głównego ;) Jakiś sposób może to i jest ;P
# 2012-05-20 16:20
Odpowiedz
@Avenix
@Avenix
98 książek 191 postów
2012-05-20 16:37 #
Hm, mam pytanie. Jakie wydawnictwa chętnie współpracują z recenzentami a jakie zwyczajnie ignorują?
# 2012-05-20 16:37
Odpowiedz
@Amarisa
@Amarisa
836 książek 408 postów
2012-05-20 16:58 #
ja wysłałam zapytanie do Prószyński i S-ka, Nasza Księgarnia, MAG, Novae Res i EGMONTU... i niestety nie doczekałam się żadnej odpowiedzi z ich strony
# 2012-05-20 16:58
Odpowiedz
@Bezimiennaa
@Bezimiennaa
49 książek 180 postów
2012-05-20 17:05 #
Trzeba też zauważyć, że większe, bardziej znane wydawnictwa poszukują doświadczonych recenzentów. Patrzą na liczbę odwiedzin bloga itp. Jeśli nie są zainteresowani, nie odpisują. To brak poszanowania dla drugiej osoby, ale tak już jest. Z początku radziłabym pisać do mniejszych wydawnictw.
# 2012-05-20 17:05
Odpowiedz
@Larissa
@Larissa
134 książki 51 postów
2012-05-20 17:47 #
Przeglądałam ten temat już od dłuższego czasu i wreszcie postanowiłam, że i ja się wypowiem.
U mnie to wszystko wyglądało tak, że kiedy uznałam, że jestem w stanie prowadzić bloga - to znaczy godzić go z życiem prywatnym, czasem wolnym i szkołą, i tym że na pewno mi się nie znudzi po jakimś tam czasie lub po prostu go nie porzucę, napisałam do jednego, drugiego wydawnictwa i tak dalej. Oczywiście z czasem ta liczba rosła - nie zrozumcie mnie źle, nie rajcują mnie darmowe książki, gdyż sama jestem w stanie sobie kupić wybraną pozycję, ale to jak całość współpracy wygląda - jakie są warunki, zasady itp. No i chęć sprawdzenia się. Jak już mówiłam liczba wydawnictw do których napisałam rosła i rosła - w między czasie dostałam parę propozycji ni stąd ni zowąd o współpracę. Tamte maile poszły i tyle. Czekałam cierpliwie na odpowiedź – pozytywną lub nie. Ale no właśnie….nie doczekałam się. I tutaj moje zapytanie? Czy nie powinno się szanować potencjalnych recenzentów/klientów, którzy to są zainteresowani nagłaśnianiem danego wydawnictwa? No widać jednak nie – przynajmniej w ich mniemaniu. Ja sama wiem jak to jest czekać na maila ważnego, dlatego odpisuję bardzo szybko, nawet krótką odpowiedź. Z całego stosu maili jakie wysłałam dostałam raptem parę odpowiedzi i tyle. Ja się pytam: a gdzie reszta? Przysłowiowe: „a odczep się dziewczyno, nie szukamy nikogo” dałoby mi do myślenia i spałabym spokojnie. A tak? Człowiek się martwi, że mail nie doszedł, że coś się stało itp. Nie wiem sama jak to dokładnie nazwać, ale cóż…ignorancja pełną parą. I takie coś zraża i to bardzo. Pocztą pantoflową idzie jakie to wydawnictwo jest „super, ekstra, odlotowe”, że nawet krótkiego „nie dziękuje” nie napisze. Chyba, że jest inny powód tego – choć to i tak dziwnie sobie to tłumaczyć w ten sposób. Dane wydawnictwo spisuje adres bloga i obserwuje go przez jakiś czas, by w końcu dać odpowiedź. Może i tak jest, ale cóż…nie wiem. Mi ostatnio przytrafiła się taka sytuacja, że Publicat odpisał mi na maila który został wysłany – trzymajcie się dziewczęta – na początku stycznia. Dziwne prawda? Ale odpowiedź była pozytywna.
Sama nie wiem co dosłownie o tym sądzić. Ignorancja, brak szacunku…to teraz bardzo częste, dlatego ja już sobie obiecałam, że nigdy więcej nie napiszę do żadnego wydawnictwa. Napisałam raz i wystarczy.
# 2012-05-20 17:47
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-05-20 17:57 #
Z tym, że odpisał na maila z początku stycznia. To moim zdaniem powinni napisać, że blog będzie obserwowany i za np. 3 czy 4 miesiące dadzą odpowiedź. Tak miałam z jednym wydawnictwem. Pan który mi odpisał powiedział, że mam zgłosić się za 3 miesiące, bo jak na razie mój blog jest młody, a oni takowych raczej nie przyjmują. I cenie to, że odpisał i w ogóle, a nie olał mnie i nie odpisał, bo to też w pewnym stopniu świadczy o wydawnictwie.
# 2012-05-20 17:57
Odpowiedz
2012-05-20 17:59 #
Najbardziej podnoszące na duchu jest to, kiedy wydawnictwo, czy portal samo do ciebie napisze z prośbą współpracy - o tak i to nawet bardzo. Chociaż mimo wszystko nie zawsze. Czemu? Ponieważ nie raz dostałam maila z pytaniem czy zechcę recenzować, ale w jednym przypadku, gdy odpisałam tak to wydawnictwo zamilkło. Myślałam, że mail nie doszedł albo trafił do SPAMu, czy jakkolwiek się zagubił. Napisałam jeszcze raz i dostałam odpowiedź, że przepraszają i niestety na razie muszą się wstrzymać, ale miło by było gdybym ich wydawnictwo dalej reklamowała. W takim wypadku ja się pytam - o co tu chodzi? Bo nie wiem, czy tylko ja mam wrażenie, jakby to było tylko takie "wzbudzenie zainteresowania", żeby się zaczęło o tym wydawnictwie mówić, a potem zwyczajnie olało? - zwłaszcza, że to oni napisali z prośbą o współpracę...
# 2012-05-20 17:59
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-05-20 18:06 #
Zapewne szukali kogoś na darmową reklamę. ^^

O tak. Ja sama się zdziwiłam jak pewne wydawnictwo do mnie sam napisało z prośbą o zrecenzowanie ich książki. Książka była cudowna, więc to jeszcze jeden dodatkowy plus. Zgadzam się z Tobą @Lilien, że to podnosi na duchu. :)
# 2012-05-20 18:06
Odpowiedz
@Betsy
@Betsy
512 książek 327 postów
2012-05-20 18:11 #
Cóż, do większych wydawnictw na początku kariery blogowania nie warto pisać, bo albo dają odpowiedź odmowną, nie zawsze grzeczną, albo nie odezwą się wcale. Czasem też trudno dostrzec, czym tak naprawdę kierują się wydawnictwa, zgadzając się na współpracę. Kiedyś napisałam do jednego i dostałam oczywiście odpowiedź, że jak na razie mają sporo recenzentów a mało książek. Ale żebym co jakiś czas się przypominała, może się uda. Ok, spoko, może kiedyś się zgłoszę, albo sami napiszą. No ale dziwna sytuacja, bo zaraz dostrzegam na innym blogu notkę, że właśnie nawiązał współpracę z TYM właśnie wydawnictwem. I ja się zastanawiam: dlaczego on a nie ja? Nie zależy mi aż tak bardzo na tym, bo w końcu czytanie na akord nie daje przyjemności czytelnikowi, a uwielbiam czytać, więc to nie wchodzi w rachubę. Niemniej jednak ta rzecz zastanawia. Ale spoko, zaniechałam pisania maili już jakiś czas temu, jeśli będą chcieli kiedyś współpracować, niech napiszą, będzie dobrze. Jak na razie jest git, mam swoich współpracowników, bibliotekę pod ręką oraz biblioteczkę w domu...Dalej będę blogować, bo sami wiecie, że to fajna sprawa;)
# 2012-05-20 18:11
Odpowiedz
2012-05-20 18:35 #
Sprawa nawet bardziej niż fajna. Mnie, jak bibliotekarka widzi to się chwyta za głowę, bo wie że wyjdę z naręczem książek a za dwa-trzy tygodnie wrócę po kolejne x) Tak samo jest w księgarniach typu Tania Książka, gdzie mnie już znają dość dobrze x)
Tak, jak czytać trzeba chcieć i kochać, tak samo z pisaniem recenzji. A współprace wydawnicze to tylko dodatek, a nie główna zaleta i trzeba o tym pamiętać =)
# 2012-05-20 18:35
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2012-05-20 18:37 #
Czytam konwersację od jakiegoś czasu i trochę dziwię się Waszej reakcji. Ostatnimi czasy wydawnictwa otrzymują po kilkadziesiąt maili dziennie z propozycjami o współpracę. 3/4 z nich wyglądają niemalże identycznie, a zmieniony zostaje jedynie adres bloga, a także imię i nazwisko osoby, która ową wiadomość wysyła.

Nie znudziłoby się Wam to z czasem?

Rozumiem, że dla pojedynczych blogerów bywa to przykre i niegrzeczne. Być może sądzicie, że jesteście jedynymi osobami, które na chwilę obecną piszą do danego wydawnictwa w sprawie współpracy. W praktyce bywa to zupełnie inaczej, więc nie dziwcie się, że pracownicy wydawnictw nie odpisują. Bardzo często nie mają na to po prostu czasu, a niekiedy nawet i chęci. Ponadto męczące bywa również to, że do wydawców piszą ludzie, którzy ledwo rozpoczęli prowadzenie bloga, mają na swoim koncie zaledwie kilka recenzji, a chcieliby już mieć wypełnioną podstronę "Współpraca". Chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie mówię, że robią tak osoby wypowiadające się przede mną ale tak niestety coraz częściej jest.Nie twierdzę, że jestem jakimś guru, który zna się na rzeczy i wie wszystko najlepiej. Po prostu obserwuje całość sytuacji od czasu, gdy współpracą z wydawnictwami zajmowała się jedynie garstka osób i nikomu nie przyszłoby do głowy, by samodzielnie pisać do wydawców. To co się dzieje obecnie, coraz bardziej mnie przeraża. Okazjonalnie otrzymuję od nowych blogerów maile, czy też wiadomości na blogu, które ściśle dotyczą współpracy - tego jak nawiązałam współpracę z poszczególnymi wydawnictwami, z jakimi wydawnictwami/portalami/księgarniami ją posiadam, czy mogłabym im podać adresy, na które mogliby wysłać swoje kandydatury. Rzadko który z nich posiada już swój staż, czy też więcej niż 10 recenzji. Wiele z nich jest po prostu kilku zdaniowym odczuciem, albo zwykłym opisem skopiowanym z okładki książki i nieco ubarwionym.
# 2012-05-20 18:37
Odpowiedz
2012-05-20 18:53 #
Też własnie dlatego potwierdzam moje wcześniejsze słowa i uważam, że współpraca wydawnicza to tylko dodatek do prowadzenia bloga, a nie główny priorytet.
A co do wiadomości na temat współpracy od innych bloggerów to tez otrzymywałam, ale szczerze powiedziawszy sama nie wiedziałam co mam mówić w takim wypadku...
# 2012-05-20 18:53
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Wspierajmy się nawzajem!

Grupa, na której zarówno początkujące osoby, jak i bardziej zaawansowane mogą dzielić się swoją twórczością. Prowadzisz instagrama, bloga czy kanał na YouTube w tematyce książkowej? Udostępnij link, a reszta postara się zaglądać. Możemy też zorganizować linkowe party i wiele innych!