Współpraca z wydawnictwami

To jest chyba najgorszą formą współpracy - branie czegoś czego się nie zna, nie interesuje, bądź też nie lubi. Wtedy nie ważne, jak dobra byłaby książka - takowa i tak zostanie zrównana z ziemią (no może nie dosłownie). Ja sama kilku wydawnictwom odmówiłam, ponieważ wiedziałam, że zwyczajnie nie gustuję w ich tematyce, a nie chciałam pisać o czym, na czym się nie znam i jakoś nie żałuję tego...

@Lena173 Wydawnictwom się nie dziwię. Tacy ludzie nie są odpowiedzialni. Sama gdybym miała wybór wybrałabym tego bloggera, który ma już jakieś doświadczenie we współpracy i jest w 100% polecony oraz zaufany. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś mi da szansę. Będę czekać. Potrzeba tylko czasu.

Ostatnio wytworzyło się mnóstwo małych wydawnictw, które non stop przesyłają maile z propozycją współpracy. Oczywiście hurtem przesyłają tego samego maila do wielu blogerów i myślą, że nikt się nie dowie, że tak właśnie jest. Przyznaje, że współpraca jest naprawdę fajną sprawą o ile się nie przesadza. Jak obserwuje listę logotypów wydawnictw na niektórych blogach i częstotliwość dodawania tekstów (niekiedy po kilka dziennie), to jestem pełna podziwu... Nie mam pojęcia kiedy oni wszyscy mają czas to wszystko obrabiać. Ja wolałam się skupić na kilku wydawnictwach, które naprawdę cenię i nie planuje w przyszłości rozszerzać swojej działalności. Za jakichś czas pewnie znowu zostanie nieco wyposzczona.

Też podziwiam takich ludzi, ale bardziej wydawnictwa, które chcą współpracować z tak liczną grupą blogerów. W końcu to kilka darmowych egzemplarzy do rozdania. Ja najbardziej chciałabym współpracować z wydawnictwem Prószyński i Ska. Po prostu uwielbiam książki z tego wydawnictwa. I tyle by mi wystarczyło.

Prószyński w ostatnim czasie chyba nie przyjmuje już do grona recenzentów, a poza tym co miesiąc proponuje po 5 tytułów książek i każda z osób może spośród nich wybrać maksymalnie dwa. Nieco inaczej mają osoby kontaktujące się z osobą, która zajmuje się fantastyką.

Ja byłam bardzo zdziwiona, gdyż pierwszym wydawnictwem, które do mnie napisało był Prószyński. Najbardziej mi zależało na tej współpracy, bo 50% książek czytanych przeze mnie jest właśnie z tego wydawnictwa. Sama nie wiem dlaczego tak duże wydawnictwo podjęło właśnie ze mną współpracę. Na blogu głównie publikuję recenzjo-komentarze, ponieważ wiem po sobie, że krótsze opinie czyta się lepiej, bo szybciej. Recenzji miałam zaledwie 7, a mój blog nie był odwiedzany jeszcze nawet 1000 razy. Trudno mi w takim razie stwierdzić jak wygląda rekrutacja, ale póki co cieszę się niezmiernie z tej współpracy.
Również uważam, że czasem ludzie przesadzają z wysyłaniem propozycji, gdyż postrzegają ją oni jako okazję do zdobycia darmowych książek. Przynajmniej mi, ciężko by było recenzować coś przed czym na ogół bronię się rękami i nogami.
Jeżeli chodzi o ignorowanie maili, to mimo wszystko po przeczytaniu wypowiedzi @Leny utrzymuję swoje stanowisko. Mogą przecież ustalić jakiś tekst i kopiuj, wklej. Czy to takie trudne?

Szkoda. Nie będę rozpaczać, a żyć dalej;) Uważam, że każde wydawnictwo jest czegoś war, ale Prószyński i Ska to takie moje ulubione, za Kinga. Chyba największą perełką jest Media rodziny, która pewnie nieźle dorobiła się dzięki Harrym Potterze, Narnii oraz Igrzyskom Śmierci.

@szarikow - nie mówię, że trudne ale nie zawsze ma się czas na tego typu sprawy. Ludzie w wydawnictwach bardzo często mają co robić, prócz odpisywania na dziesiątki maili. Nie zawsze mają czas by przejrzeć wszystkie blogi i odkładają wysyłanie maili na czas późniejszy i tak koło się zatacza.

Poza tym chyba nie chciałabym być traktowana przedmiotowo.. Otrzymywanie maili z serii: "kopiuj/wklej" również jest brakiem szacunku dla nadawcy. Oczywiście lepsza jest tego typu wiadomość, niż oczekiwanie. Mimo to nie oczekujmy od wydawców, że będą skakać koło blogerów, skoro tyle razy się na nich przejechali i wiedzą, że co druga propozycja jest próbą wyłudzenia książek. Niestety na tym cierpią Ci uczciwi ale czy nie tak było od zawsze?

Pewnie tak. Z niektórymi warto współpracować, a z jednymi nie. Ciężko stwierdzić, którzy to Ci uczciwi, więc chyba często sprawdzają ilość współpracowników na blogu.

A ja mam pytanie do blogerów, którzy współpracują ze Znakiem. Czy Wam również kontakt się z nimi urwał od marca? To w sumie jedyne wydawnictwo, z którym regularnie współpracowałam i trochę mi szkoda naprawdę dobrych książek, które mieli w ofercie.

@finkaa
Mi też kiedyś tak po prostu urwał się kontakt z jednym wydawnictwem, choć przypominałam się parę razy i nie otrzymywałam żadnej odpowiedzi - jakby wiadomości trafiały do spamu. Odpuściłam na parę miesięcy, napisałam niedawno i dostałam odpowiedź, że już wysyłają książkę. Także nie wiem jak to jest :P Pewnie mają zbyt dużo maili, zgłoszeń, zapytań i niektóre wiadomości przepadają. Co prawda nie współpracuję ze Znakiem (a szkoda :(( ), więc nie wiem jak to tam jest, ale radzę przypomnieć się znów za kilka tygodni ;)

Rzecz jasna miałam na myśli recenze pisane pod wydawnictwo. Z tego czego się z kolei dowiedziałam to niewiele wydawnictw pozwala na wybranie sobie książki a czytanie czegoś co do mnie nie trafia już z racji gatunku uważam za bezcelowe,o recenzji nie wspomnę.

@Keskese, dzięki. Raczej nie będę się do nich odzywać. Regularnie co miesiąc otrzymywałam maila z nowymi propozycjami. Trudno... :)

@finkaa - wszystkim urwał się kontakt ze Znakiem. Ostatnimi czasy mieli problem z osobami, które zajmują się Blogerami, co miesiąc osoby się zmieniały i jak na razie cisza. Prosili żeby poczekać..

Muszę przyznać, że współpraca z wydawnictwami do dla mnie temat zupełnie świeży. Bloga prowadzę od czterech miesięcy. Nie wysyłałam jeszcze żadnych maili do wydawnictw. Jakoś nie ma odwagi:) Niedawno sama otrzymałam zaproszenie do współpracy od niewielkiego wydawnictwa. Zanim się zdecydowałam przejrzałam ofertę i stwierdziłam, że znajdę tam coś dla siebie. Cztery książki już do mnie dotarły. Nie podjęłabym współpracy z wydawnictwem jeśli nie interesowałyby mnie oferowane książki. Chyba nie przebrnęłabym przez powieść, która nie jest z mojej bajki, a już o napisaniu recenzji nie wspomnę. Zresztą jaki to by miało sens? W końcu czytanie to ma być przyjemność, a nie droga przez mękę.

@ Lena, to mnie uspokoiłaś. A więc czekam... :)

W marcu pisałam do Znaku i pani mi odpisała, że przygotowują nowy plan współpracy z blogerami, który ma robocza nazwę "Ambasadorzy Znaku". Mieli odezwać się do mnie w kwietniu, ale do tej pory cisza... Może to też jest przyczyna urwanych kontaktów? Nie wiem, być może...;)

Jeżeli chodzi o Znak to również otrzymałam meila jak Betsy. Pani miała odezwać się w kwietniu z nowym projektem, jednak nic nie nadeszło.

Cierpliwości. Na pewno wiele spraw muszą poukładać, posprawdzać. To nie jest takie hop siup jak się nie którym wydaje. Trochę czasu, a na pewną się wszystko ułoży. Sama postanowiłam czekać, a nie tak jak po niektórzy od razu pisać do każdego wydawnictwa, na jakąś ciekawą ofertę.

Ja cierpliwa jestem;) Całkiem zapomniałam nawet o Znaku, tylko tak przeglądając temat akurat przypomniałam sobie o tym mailu. Jak się w końcu odezwą - spoko;D Ale jak nie, świat się nie kończy przecież.
Ale ostatnio się ucieszyłam, bo dostałam propozycję współpracy jako recenzent filmów;) Zostałam 'wyhaczona' i postanowiłam spróbować swych sił. Zobaczymy, co z tego wyjdzie;D

O to bardzo fajnie Betsy. Ja tam ostatnio dałam sobie spokój z współpracami. Te co mam mi wystarczą, bo teraz jest tyle pracy, że nawet czasu na czytanie nie ma. Koszmar. A co do tego, że wielką radość sprawia to kiedy ktoś sam zaproponuje współpracę to prawda. To jest taka satysfakcja, że jeszcze bardziej chcę się pisać ;)

Betsy, gratulacje. ;) chciałabym kiedyś nawiązać współpracę, ale nie wiem, czy się nadaję i czy w ogóle jestem godna. Wiecie, prawdopodobnie jest dużo blogerów, którzy chcą nawiązać współpracę,a pewnie piszą lepiej ode mnie.

Mam pytanie do ludzi piszących dla Prószyński i S-ka. O książki się upominacie czy czekacie aż wam zaproponują? Lena napisała, że inaczej mają osoby z fantastyką. No i ja właśnie recenzuję fantastykę.

Ja nawiązałam z Merliniem , a konkretnIE oni sami mi zaproponowali, choć jestem świerza.Widocznie , dostrzegli to coś:)
Betrsy gratki:)

@dorsz29 - wzajemnie;)
@szarikow - ja również współpracuję z działem fantastyki Prószyńskiego, ale jak to przebiega nie wiem. Pan Marcin napisał mi kiedyś, że bd przysyłał info o nowościach i jak wpadnie mi coś w oko, mam dać znać. I tyle, więc nie wiem...

Aha, ok. Do mnie też przysyłają nowości, więc będę czekać aż coś "mi wpadnie w oko".
Tylko tak jakoś mi głupio się się upominać. Dziękuję bardzo Betsy za odpowiedź :)

Udało mi się dostać pierwszy egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa:
http://ksiazki-recenzja.blogspot.com/2012/05/ksiega-kamcow-mariusz-zielke.html

Napisałem kilka emaili, większość bez odpowiedzi ale jeden zaowocował miłym kontaktem z autorem książki. Teraz dodałem do bloga zakładkę "Współpraca" i raczej będę liczył na zauważenie ;)

@darooo Gratulacje ;) Zawsze trzeba od czegoś zacząć, potem już pójdzie wszystko spokojnie samo.

Czy osoby, które dostały propozycje pracy w wydawnictwie, lub taką współprace same nawiązały mogłyby podesłać linki do swoich blogów? Ciekawa jestem jak wygląda profejsonalny blog mola książkowego :)