Współpraca z wydawnictwami

Moj profesjonalny nie jest, ale współpracuję z paroma x)
http://miasto-recenzji.blogspot.com/

A btw. mam pytanie - czy ktos ma może kontakt z pania Anią z Moondrive? Bo nie wiem, czy to ja mam problemy z pocztą, czy wiadomości nie dochodzą, albo coś...
A pilnie bym musiała się z nią skontaktować =[

Chciałabym się spytać, u którego wydawnictwa {oprócz Esprit} mogę liczyć na odpowiedź? Bez względu czy pozytywną czy negatywną?

@kasiulek1118 - na pewno możesz liczyć na odpowiedź od Świata Książki, Webooka oraz Selkara. ;)

Spróbuję napisać do Selkara. Bardzo dziękuję. A od wydawnictwa?

Mam takie pytanie. Czy zdarzało wam się, że umawiacie się na wybrane książki do recenzja, a jak paczka przyjdzie to macie książkę, której:
1. nie wybieraliście;
2. w ogóle nie należy do gatunków literackich, które czytacie?

Recenzujecie takie niespodziewane gratisy?

@Elaine - ja jakoś nie otrzymałam od Świata Książki odpowiedzi:P
@tala86 - na szczęście do tej pory przychodzą te, które ja zamawiam i wiem, co ma przyjść;)

A jeszcze chciałam spytać osoby współpracujące z Galerią Książki, czy wam również wydawnictwo w ogóle nie odpowiada na maile??

Selkar przyjmuje recenzentów?

@Betsy - mi wyslali odmowna wiadomosc, ze wzgledu, iz blog musi miec przynajmniej rok. Moze Ciebie obserwuja. ;)
@Lena173 - tak, tak, przyjmuja. ^^

Czy wydawnictwa mają jakieś wymagania? tzn. załóżmy takie wyd. Jaguar. Współpracę z recenzentami nawiązuje, aczkolwiek wysłałam do nich wiele maili, i jak dotąd nie doczekałam się żadnej odpowiedzi. :(

Z tego co wiem niektóre wydawnictwa wymagaja aby blog miał co najmniej rok a czasem nie odzywają się tylko obserwują bloga,ale to zależy od wydawnictwa.

Niektórzy tez patrza na statystyki przy postach, oraz ogolną bloga. Poza tym patrzą tez na częstość dodawania recenzji - no bo wiadomo mniejszym zainteresowaniem obejm kogoś, kto recenzuje po 2-3 ksiazki na 3 miesiace, anizeli kogoś kto recenzuje po 7 i wecej miesiecznie

Przede wszystkim blog musi mieć jakąś, powiedzmy, popularność. Wydawnictwo nie podejmie współpracy z blogerem, którego blog nie odwiedzany jest często, bo to dla nich znikoma forma promocji. Także to kolejny czynnik, na który zwracają uwagę;)

Różne wydawnictwa patrzą na różne rzeczy. U mnie raz napisali, żebym odezwała się jak mój blog będzie miał rok, a inni jak będę mieć około pięćdziesięciu obserwatorów. Dobrze jest dostać taką wiadomość, bo wiadomo na co można liczyć. ;)

Mój blog nie istnieje długo, gdyż zaledwie od początku marca tego roku. Nie powiem, zdobył już co nieco obserwatorów [na ten moment 152 osoby], licznik odwiedzin przebił 10 tysięcy. Napisałam do kilku wydawnictw, ale żadne nie zaszczyciło mnie chociażby odpowiedzią odmowną - zupełna cisza w eterze. Za to dostałam propozycję od wydawnictwa Studio Astropsychologii, do którego e-miala nie wysyłałam, oraz pozytywną odpowiedź od wortalu webook.pl - z czego się bardzo cieszę. Sama się często zastanawiam, od czego zależy odpowiedź wydawnictw. W miesiącu zamieszczam średnio 11 recenzji, blog zdobył obserwatorów, licznik tyka.. a mimo to jest cisza. No ale, ja tam się cieszę z tego, co mam :) Choć miło by było dostać jakąkolwiek odpowiedź po tym, jak się do kogoś napisało, niż oczekiwać... i mieć stale pustą skrzynkę, jakby w ogóle nie przeczytali.

@Amarisa pozazdrościć tego, iż w tak krótkim czasie twój blog stał się tak popularny ;) Oczywiście, że dobrze byłoby dostać odpowiedź, ale wysyłając maile powinniśmy się przygotować na to, że niekoniecznie ktoś nam odpowie. Ja jak dostałam propozycje, a o nią wcale nie prosiłam to bardzo się cieszyłam. Takie oferty są moim zdaniem najlepsze ;)

Owszem, nastawiłam się na to, że wydawnictwa nie będą odpisywać. Ale nie spodziewałam się, że wśród wysłanych e-maili nie będzie ani jednej odpowiedzi :)
I wierz mi, że z e-miala od Studia Astropsychologii byłam bardzo zadowolona, bo dostrzegł mnie ktoś, do kogo w ogóle nie pisałam, a to doprawdy fajne uczucie :)

Właśnie takie docenienie jest najfajniejsze, ja do dziś się cieszę, że mnie Merlin dostrzegł i sami zaproponowali współpracę. A tak to nigdzie jeszcze nie pisałam. Młodziutka jestem :) przynajmniej na blogu:)

tala86, mi niestety zdarzyło się, że dostawałam takie książki. Wtedy pisałam do wydawnictwa, mówiłam, że nie przepadam za takim gatunkiem i nie chcę się zmuszac, a potem wystawiac niezbyt pochlebną opinię. Panie z wydawnictwa rozumiały to i wystawiałam książkę do wygrywajki lub po prostu traktowałam ją jako prezent...

Ja jestem bardzo mile zaskoczona, bo chociaż mój blog ma zaledwie kilka tygodni i na żadną współpracę z wydawnictwami nie liczę, z czystej ciekawości wysłałam zapytanie do wydawnictwa Esprit o ewentualne warunki takiej współpracy, i odpowiedź nadeszła jeszcze tego samego dnia. Po Waszych opowieściach o wydawnictwach ignorujących recenzentów, Esprit podniósł mnie na duchu :P

@aeble - powiem Ci szczerze, że Esprit nawiązuje z każdym współpracę;) Nawet jak blog miał ledwie miesiąc, widziałam, jak miał już w zakładce logo tego wydawnictwa. Niemniej gratuluję, zawsze od czegoś trzeba zacząć;) To również moje pierwsze wydawnictwo z którym nawiązałam współpracę;D

Moim pierwszym wydawnictwem, z którym udało mi się nawiązać współpracę, była MIRA. Pamiętam, że byłam bardzo zaskoczona pozytywnym odzewem bo jak pisałam maila mój blog miał w sumie może z miesiąc :) Co prawda recenzje pisałam już dużo dłużej :)

Niedawno nawiązałam współpracę z księgarnią Gandalf i Polską Księgarnią FONT, co było dla mnie naprawdę dużym zaskoczeniem, ponieważ to nie ja pisałam mile o współpracę, tylko osoby pracujące w obu księgarniach. To bardzo miłe uczucie, że ktoś docenia naszą pracę i wysiłek :P

Może i Esprit nawiązuje z każdym współpracę, ale to jest wydawnictwo, które naprawdę polubiłam. Zarówno współpraca jest przyjemna jak i same książki są bardzo interesujące i jest w czym wybierać.
Jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żeby wydawnictwo albo księgarnia sami do mnie napisali.
Za to ostatnio napisał do mnie autor książki, którą recenzowałam już jakiś czas temu i podziękował za miłą recenzję. A także zaproponował wysłanie innej jego książki i dzisiaj ją odebrałam. ;)
Takie dostrzeżenie bardzo mnie ucieszyło i dodało chęci do dalszego działania recenzenckiego. ;)

Sama zauważyłam, że Esprit współpracuje z wieloma bloggerami, ale tak jak mówi Betsy - od czegoś trzeba zacząć;) Zresztą oferta tego akurat wydawnictwa zwyczajnie mi odpowiada, a to chyba ważne - żeby bezmyślnie nie łapać się za cokolwiek, co da się przeczytać i jest za darmo, nawet jeśli mało nas dany gatunek interesuje.

Ja też dostałam wiadomość od autorów niektórych książek, które zrecenzowałam i bardzo się z tego cieszę. Wiedząc, że recenzja się spodobała samemu autorowi to naprawdę wiele ;)

Moim pierwszym wydawnictwem z jakim nawiązałam współpracę też jest Esprit. Jednak to było tak, że zaraz po potwierdzeniu od nich dostałam kolejne potwierdzające maile ;)

Świetny temat, warto poczytać, Mimo, że na blogu, to moje początki (po latach się przełamałam), myślę, że kiedyś także chciałabym nawiązać współpracę z jakimś wydawnictwem. Ale na razie "raczkuje" ;) i tylko czytam dobre rady :)

Prowadzę bloga już 4 lata i obecnie na brak propozycji współpracy nie narzekam. Najbardziej cenie sobie współpracę z wydawnictwami, które regularnie odpisują na moje maile, z którymi mam dobry kontakt. Uważam, że jest to najważniejsze podczas współpracy. A niestety jest rzadkością.

Myślę, że współpraca wygląda tak, że najpierw ma się jedną współpracę, potem więcej, a na końcu zostaje garstka tych najlepszych, z którymi się nieźle dogaduje i często dostaje się różnego typu wiadomości i propozycje. Ja jeszcze mam długą drogę do tego etapu. Na razie mam początek ;)

Myślę, że macie rację. Mimo tego, że prowadzę blog z recenzjami ponad rok, widze już, że niektóre wydawnictwa się wykruszają. Nie lubię jak ktoś nie odpisuje mi na emaile. Dlatego też szanuję sobie te współprace, w których czuję się dobrze.