Stop, stop, stop, bo coś tu chyba poszło nie w tę stronę, hmm?:) Ja tylko zapytałam czy uważacie, że mój styl pisania jest na tyle dobry, żebym mogła za jakiś czas (!) nawiązać jakąś współpracę. I dziękuję za wszystkie rzeczowe opinie, chociaż szczerze mówiąc, spodziewałam się porad typu co jest ok, a co powinnam poprawić, a nie dość niepoważnej kłótni o tym kto ile, po co i w jakim czasie nawiązał współprac. Chyba, że Kasiek pisząc: "jaki sens mają blogi, rzekomo bibliofilów, którzy podają że przeczytali x książek, piszą z tego quasi-recenzjejaki" miała na myśli mnie, a ja to odczytałam zbyt ogólnie...
Black_Vampire: Tak, chciałam żebyście sprawdziły i oceniły jako osoby, jak mniemam, obyte w temacie, oczytane i potrafiące odróżnić tekst dobry od marnego (to właśnie miałam na myśli pisząc, że proszę o radę osoby bardziej doświadczone ode mnie). I zgadzam się z Tobą- jeśli ktoś mi radzi, żebym poczekała, to przecież jest to rada jak każda inna. Nie zacznę przecież tupać nóżką i płakać, bo ktoś mi powiedział, że mam trochę nad sobą popracować. Cenię sobie takie podpowiedzi, bo to oznacza, że ktoś poważnie potraktował moją prośbę i się zorientował w temacie.
Kruszynka16: ochłoń, bo wydaje mi się, że nikt nie chciał Cię obrazić. To imponujące, że tyle Wydawnictw doceniło Cię tak szybko, choć może się to wydać nieprawdopodobne. Każdy ma swoje zdanie i pełne prawo do tego, żeby się wypowiedzieć. Ty uważasz, że staż nie ma wielkiego znaczenia- ale czy w takim razie uważasz, że moje recenzje są wystarczająco dobre, żeby Wydawnictwa spojrzały na nie przychylnie? Pozostałe osoby raczej radziły mi poczekać, więc wnioskuję, że wg nich powinnam popracować nad tekstami.