"— No, jak tam jest?
W tym cichym, dyskretnym pytaniu jest wiele ufności, tej specyficznej ufności, którą mają ludzie z proletariatu w stosunku do towarzyszy partyjnych. Przyznaję, że ta atmosfera wspólności smakuje mi, mam ochotę powiedzieć mu coś, co by nas bardziej jeszcze zbliżyło, a w jego zbiedzonych oczach czytam odpowiedź, której by chciał ode mnie. Wiem, pewien jestem, że gdybym mu po...